Arkadiusz Głowacki liczy na nowych piłkarzy Wisły

Bartosz Karcz/Gazeta Krakowska
Wisła Kraków
Wisła Kraków Andrzej Banaś/Polska Press
W pierwszym tygodniu przygotowań do wiosennej części sezonu Wisła Kraków zakontraktowała dwóch piłkarzy, Patryka Małeckiego i Zdenka Ondraska. Już w grudniu piłkarzem „Białej Gwiazdy” został natomiast młody Krzysztof Drzazga, sprowadzony z Polkowic.

Transfery do klubu są jedną z przesłanek, które pozwalają z większym optymizmem patrzeć w wiślacką przyszłość. Po fatalnej końcówce 2015 roku ten optymizm ma być paliwem, który pozwoli drużynie „odpalić” już na samym starcie ligowej wiosny.

Jeśli przypomnieć sobie obrazki z grudnia minionego roku, to Wisła była zespołem pogrążonym w głębokim kryzysie. Pięć porażek z rzędu, niskie miejsce w tabeli ekstraklasy, to wszystko sprawiało, że zawodnicy byli mocno przybici. Teraz, już na początku przygotowań nastroje są zdecydowanie inne, lepsze.

- Pod koniec minionego roku byliśmy po pięciu porażkach i wszyscy odczuwaliśmy, że sytuacja jest bardzo trudna - mówi kapitan Wisły Arkadiusz Głowacki. - Teraz widzimy natomiast, że dużo w klubie się zmienia. Nawet to, że są transfery, że pewne rzeczy zostały wyprostowane napawa nas optymizmem. Wchodzimy w nowy rok z mocnym postanowieniem, żeby było lepiej. Przede wszystkim pod względem sportowym.

Głowacki zapytany, czy czarne myśli, złość, które towarzyszyły piłkarzom w grudniu, to już przeszłość, dodaje: - To nie była nawet złość, a bardziej zmęczenie. Nie tylko fizyczne, ale bardziej psychiczne. Po urlopie, po chwilach, w których można było odsapnąć i pewne sprawy uregulować, wyprostować, rzeczywiście wróciliśmy do klubu z nowymi chęciami i kolejny raz chcemy zrobić wszystko, żeby dobrze się przygotować do sezonu, żeby dobrze w niego wejść.

Sporo optymizmu do wiślackiej szatni wniósł nowy trener Tadeusz Pawłowski, który jest bardzo otwartym człowiekiem i od pierwszego dnia stara się podnieść drużynę pod względem mentalnym.

- Trener jest urodzonym optymistą i myślę, że będzie nas tym swoim podejściem zarażał każdego dnia - tłumaczy kapitan „Białej Gwiazdy”. - W ten sposób chcemy podchodzić do sprawy. Optymistycznie i to bez względu na to, które miejsce obecnie zajmujemy w tabeli. Chcemy patrzeć przed, a nie za siebie.

Arkadiusz Głowacki cieszy się, że do drużyny przychodzą nowi zawodnicy. Wierzy, że zarówno Patryk Małecki, jak i Zdenek Ondrasek wniosą sporo dobrego do gry drużyny w wiosennej części sezonu.

- Trener wspominał, że potrzebuje takiego zawodnika w drużynie. Z charakterem i odpowiednimi umiejętnościami. I taki piłkarz do nas przychodzi - mówi o Patryku Małeckim kapitan Wisły.

„Małego” Głowacki zna oczywiście bardzo dobrze, bo razem grali w Wiśle już przez wiele lat. Ondrasek to natomiast nowa postać w drużynie „Białej Gwiazdy”, ale jak się okazuje, również na jego temat „Głowa” ma już rozeznanie. - Wywiad środowiskowy zadziałał - śmieje się kapitan drużyny. - Wiemy, że to jest zawodnik o ciekawym charakterze, sporych umiejętnościach i bardzo liczymy na to, że okaże się naszym dużym wzmocnieniem.

Głowacki podkreśla, że w przypadku Ondraska odpada sprawa aklimatyzacji, wynikająca z różnic kulturowych. Czechom łatwo przychodzi bowiem funkcjonowanie w polskich realiach. - Generalnie jest dużo łatwiej aklimatyzować się w Polsce naszym południowym sąsiadom - mówi Arkadiusz Głowacki. - Trudniej ta aklimatyzacja przebiega w przypadku Latynosów. Myślę, że jeśli chodzi o Zdenka, to pod tym względem wszystko będzie dobrze. Tak jak powiedziałem, wydaje się, że on od początku będzie dla nas dużym wzmocnieniem.

Nie jest też tajemnicą, że Wisła chce pozyskać jeszcze tej zimy kolejnych piłkarzy. Jest m.in. szansa, że już niebawem zawodnikiem „Białej Gwiazdy” zostanie Rafał Pietrzak z GKS-u Katowice. Ten piłkarz już podpisał kontrakt z „Białą Gwiazdą”, ale od 1 lipca. W tym tygodniu krakowscy działacze pojadą jednak do Katowic, gdzie spróbują dojść do porozumienia z szefami GKS-u, co ma zaowocować transferem Pietrzaka już teraz.

- Wygląda na to, że rywalizacja w drużynie będzie większa - cieszy się Głowacki. - To na nas wpłynie bardzo dobrze. Mówi się o kolejnych zawodnikach, którzy mogą do nas dołączyć. Na pewno po tych wszystkich latach, gdy próżno było szukać takiej stabilizacji, w tej chwili wydaje się, że ona będzie. To wszystko, co się obecnie dzieje, to są pozytywne sprawy, ale też musimy mieć świadomość, że od połowy lutego zacznie się ciężka praca na boisku. Sytuacja w tabeli ciągle jest trudna. Możemy ją poprawić, ale z doświadczenia wiem, że mecze nie zawsze układają się tak, jakbyśmy sobie wyobrażali. Musimy być na to przygotowani i musimy stawić czoła wszystkim problemom, które pojawią się w trakcie gry.

Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24