Arkadiusz Woźniak ma szansę pojechać na Euro?

Krzysztof Kurzyński
Posucha, nieurodzaj, brak. Tymi słowami można scharakteryzować to, co dzieje się z ilością dobrych zawodników na pozycji napastnika, którzy mogliby stanowić na Mistrzostwach Europy alternatywę dla Roberta Lewandowskiego. Każdy, kto w najbliższych miesiącach kopnie piłkę kilka razy w ten sposób, że ta zatrzepocze w siatce, może znaleźć się w kadrze na EURO. Szansę może wykorzystać Arkadiusz Woźniak.

Mamy, jako naród, dwóch wartościowych napastników. Robert Lewandowski bryluje w najsilniejszej drużynie grającej w jednej z najsilniejszych lig świata. Tomasz Frankowski kolejny rok udowadnia, że nie ma sobie równych na krajowych boiskach. Jego kandydatura została jednak przekreślona przez selekcjonera za względu na wiek popularnego "Łowcy bramek". Całe szczęście, Smuda nie miał sposobności decydować o tym, czy w reprezentacji Kamerunu grał będzie Roger Mila. Jedna z piękniejszych legend mundiali nie miałaby miejsca...

Paweł Brożek poza kadrą meczową Celticu, Artur Sobiech - Hannoweru, a Ireneusz Jeleń - Lille. Doniesienia z europejskich boisk nie są optymistyczne, a bez owijania w bawełnę są fatalne, pesymistyczne i powinniśmy bić na alarm! Potencjalni goleadorzy naszej reprezentacji nie mogą przebić się do składów swoich nie najmocniejszych przecież zespołów! Jeśli do tego dodamy podobne problemy Smolarka i Świerczoka okaże się, że nie mamy dla Lewandowskiego żadnej alternatywy! Przynajmniej za granicą...

W lidze polskiej gra kilku zawodników, którzy mogą się wypromować i za pięć dwunasta wskoczyć do kadry Franciszka Smudy na najważniejszą imprezę piłkarską tego roku. Faworytami mediów wydają się być Piech i Jankowski, którzy dzielą i rządzą w rewelacyjnym Ruchu Chorzów. Ich problemem jest jednak to, że pomimo dobrej formy, selekcjoner zdawał się ich nie zauważać. W dobrej sytuacji jest wobec tego Arkadiusz Woźniak, który zadebiutował już w reprezentacji trzy miesiące temu.

Dlaczego właśnie Woźniak? Zagłębie Lubin z każdym kolejnym meczem prezentuje się lepiej, dzięki czemu napastnicy mają swoje okazje bramkowe. Może Woźniak wykorzysta swoje i zdobędzie 7-8 bramek? Tym bardziej, że trener Pavel Hapal przekonał się do jego talentu i dał mu w końcu szansę na grę w meczu z Widzewem. Woźniak zaprezentował się lepiej od Sernasa, przez co może dostać kolejne szanse. Lubinianin będzie chciał udowodnić swoją wartość, przydatność do zespołu, a potrzeba zdobywania punktów przez Miedziowych może oznaczać dla tego młokosa świetny okres. Smuda lubi opowiadać, że nie zostawi po sobie spalonej ziemi i chce dawać szansę młodym zawodnikom. Po co trener miałby ryzykować falę krytyki, powołując wszędzie niechcianego i niemłodego przecież Brożka, gdy do bramki trafiłby choćby kilkukrotnie młodziutki Woźniak?

Jeśli Smuda nie docenia równej formy Piecha czy Jankowskiego, nie są to zapewne mocni gracze w walce o miejsce w kadrze na EURO. W tym momencie jedynie kilka bramek może być przepustką do występu na mistrzostwach. Przed podobną szansą staną może Kucharczyk czy Wolski. Ale czemu miałoby się nie udać właśnie Woźniakowi? Musi tylko strzelać bramki dla Miedziowych, reszta potoczy się sama...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24