Tegoroczny finał Pucharu będzie niezwykle fascynujący, gdyż wystąpi w nim jedna z drużyn wielkiej dwójki hiszpańskiego futbolu, Real lub Barcelona. Szczególną gratką dla kibiców byłyby możliwe derby Madrytu.
Atletico będzie przystępować do meczu z Sewillą znacznie osłabione, ponieważ kontuzjowany jest najlepszy gracz i strzelec Rojiblancos, Radamel Falcao. Ponadto drużyna z Madrytu wpadła w mały dołek. Ostatnio, w bardzo słabym - szczególnie w drugiej połowie - meczu, uległa zespołowi z dołu tabeli, Athletic Bilbao 0:3. Za Atletico powinien przemawiać jednak atut własnego boiska, na którym dzięki wsparciu kibiców drużyna Diego Siemone jest w tym sezonie niepokonana.
Zobacz koniecznie: Bartosz Salamon podpisał kontrakt z Milanem
Gracze Sevilli będą przystępować do spotkania w nieco innych nastrojach. Są bowiem podbudowani ostatnim pewnym, wysokim zwycięstwem w lidze nad Granadą (3:0) i szumnie zapowiadają chęć podtrzymania dobrej passy. Drużyna ze stolicy Andaluzji ma jednak, podobnie jak Atletico, problemy kadrowe. Z klubu przede wszystkim niedawno odszedł podstawowy golkiper, Diego Lopez, który w obliczu kontuzji Casillasa zasilił drużynę madryckiego Realu.
Obie drużyny w tabeli Primera Division dzieli znaczna różnica punktów. Atletico jest wiceliderem tabeli, Sevilla okupuje jej dolną część, zajmując 11 miejsce. Za Rojiblancos przemawia też bilans bramkowy (21 na plus, przy 2 ujemnych Sevilli).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?