Bajor: Wracam do domu, do roli ojca

Paweł Kucharski/Gazeta Wrocławska
- Zagłębie nie jest w beznadziejnej sytuacji. Uważam, że zespół może powalczyć o dobry wynik. Ja przejmowałem drużynę w dużo gorszych okolicznościach - mówi zwolniony dziś z Zagłębia Lubin Marek Bajor. Czytaj WYWIAD!

Czytaj także: Marek Bajor zwolniony z Zagłębia Lubin

W poniedziałek zarząd klubu poinformował Pana o zwolnieniu. Jaki podano powód dymisji?
W zasadzie nie podano żadnego powodu. Prezes poinformował mnie, że chce zakończyć współpracę i tyle. Rozstaliśmy się za porozumieniem stron. Nie powinienem się wypowiadać o kulisach mojego zwolnienia, bo taką zawarliśmy umowę. Proszę mnie zrozumieć, że nie chcę tego komentować. Na bazie tego, co się działo w ostatnich tygodniach, niech każdy sam wyciągnie wnioski.

Podobno już w czwartek poinformowano Pana, że w przypadku porażki w Zabrzu straci Pan pracę. Dużo się też spekuluje o nieporozumieniach między Panem a zarządem klubu w sprawie transferów.
Decyzja o moimi zwolnieniu już zapadła, wszyscy ją znają. I to wszystko, co mam do powiedzenia. Jak powiedziałem, zawarliśmy pewną umowę. Nie chcę powiedzieć czegoś, co może być źle odebrane przez klub.

Ma Pan pretensje albo żal do swoich piłkarzy o mecz z Górnikiem Zabrze?
Myślę, że mogliśmy dać z siebie więcej jako zespół. Z drugiej jednak strony trzy bramki rywali śmiało można zaliczyć do kategorii "stadiony świata", a jedna nie powinna być w ogóle uznana.

Może Pan z czystym sumieniem powiedzieć, że w ręce swojego następcy oddaje Pan dobrze przygotowany zespół?
Zagłębie nie jest w beznadziejnej sytuacji. Uważam, że zespół może powalczyć o dobry wynik. Ja przejmowałem drużynę w dużo gorszych okolicznościach. Poza tym byłem wtedy debiutantem.

W roli pierwszego trenera pracował Pan przez nieco ponad rok. Co będzie Pan najlepiej wspominał ze swojego pobytu w Lubinie?
Niektórzy ludzie mówili, że nie nadaję się do prowadzenia pierwszego zespołu, że nie poradzę sobie z tym zadaniem. Udowodniłem im, że się mylili. Cieszę się, że udało mi się wprowadzić do pierwszego zespołu kilku młodych piłkarzy.

Co zamierza Pan teraz robić? Będzie chciał Pan za wszelką cenę znaleźć nowe zatrudnienie, czy może trochę odpocząć od futbolu?
Na razie to mam dużo czasu na przemyślenia. Wrócę do domu, do swoich dzieci. To jest w tej chwili dla mnie najważniejsze. Dopiero później będę się zastanawiał, co począć dalej. W najbliższych dniach czy tygodniach na pewno nie podejmę żadnej innej pracy w charakterze trenera. Będę funkcjonował w roli ojca.

Zagłębie Lubin - czytaj więcej o "Miedziowych" na stronie klubowej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24