Bałtyk Gdynia ograł wicelidera z Żagania

Łukasz Bartosiak/Dziennik Bałtycki
Bałtyk Gdynia 1:0 Zagłębie Sosnowiec
Bałtyk Gdynia 1:0 Zagłębie Sosnowiec Piotr Jarmulowicz (Ekstraklasa.net)
Bałtyk Gdynia nie dał najmniejszych szans wiceliderowi II ligi zachodniej i pewnie zwyciężył z Czarnymi Żagań 2:0.

Spotkanie wyśmienicie rozpoczęło się dla podopiecznych Piotra Rzepki, którzy już w pierwszej minucie zdobyli bramkę na 1:0. Dośrodkowanie Michała Drzymały z prawej strony boiska na gola zamienił Dariusz Kudyba. Ta szybko strzelona bramka zachęciła obie drużyny do śmielszych ataków. Do 15 minuty, gdy tempo akcji wyraźnie zmalało, oglądaliśmy imponującą wymianę cios za cios.

Kolejne gole nie padły, choć Bałtyk był bardzo bliski szczęścia. Okres słabej gry zakończył się w 24 minucie, kiedy biało-niebiescy stworzyli doskonałą okazję do podwyższenia prowadzenia. Kudyba uderzył w światło bramki, jednak piłkę z linii wybił Tomasz Gajowy. Do dobitki Błażeja Adamusa zdążył już golkiper Czarnych Karol Buchla. Od tego momentu spotkanie ponownie nabrało tempa i futbolówka raz po raz przenoszona była z jednej strony boiska na drugą.

Po przerwie pierwszy kwadrans należał do gospodarzy, których akcje oskrzydlające co chwila kończyły się groźnymi sytuacjami. Najbliżej zdobycia bramki, po wrzutce z lewego boku Błażeja Adamusa, był Łukasz Nadolny, który trafił w słupek. Na kwadrans przed końcem spotkania sędzia odgwizdał rzut wolny dla Żagania. Do piłki ustawionej 30 m przed bramką biało-niebieskich podszedł Michał Sudoł. Jego uderzenie z trudem obronił Michał Chamera. Piłka wyleciała na rzut rożny, który goście rozegrali w nietypowy sposób.

Wszyscy piłkarze Czarnych zaangażowani w akcję ofensywną weszli do bramki Michała Chamery i po dośrodkowaniu rozbiegli się w polu karnym. Akcja wyglądała efektownie, ale z jej efektywnością było już o wiele gorzej. W końcówce spotkania ponownie przycisnęli podopieczni Piotra Rzepki. W 87 minucie ich starania nareszcie zostały zwieńczone drugą bramką. W polu karnym Karol Buchla sfaulował Dariusza Kudybę. Po chwili sam poszkodowany wcielił się w rolę egzekutora. Jego trafienie przesądziło o losach spotkania. Czarni nie zdołali już podnieść się po tym dotkliwym ciosie.

Bałtyk Gdynia - Czarni Żagań 2:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Kudyba (1), 1:0 Kudyba (87-karny).
Bałtyk: ChameraI - GranosikI, Martyniuk, Wasielewski, Kamiński - Drzymała (Chorab 90), Pięta (Riebandt 68I), Pietrzyk (Bielecki 83), Adamus (Szweda 61) - Nadolny, Kudyba.
Czarni: BuchlaI - Janus, Gajowy, Sudoł, Byrski - Hajdamowicz, Gad, Piechowiak, Kassian (Frach 67), Wierzbicki (Raćko 82) - Wróbel.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24