Lechia z 39 punktami zajmuje drugie miejsce w tabeli, ustępując tylko gorszym bilansem bramek Jagiellonii Białystok. Korona jest w tabeli dziesiąta (23 punkty), ale ma szansę wskoczyć do pierwszej ósemki. Musi jednak pokonać w sobotę Lechię i liczyć na to, że Wisła Kraków przegra z Ruchem w Chorzowie, a Arka Gdynia nie wygra ze Śląskiem we Wrocławiu.
- Byłoby dobrze w zimowej przerwie być w tej pierwszej ósemce tabeli, ale najważniejsze byśmy byli tam po sezonie zasadniczym – mówi Maciej Bartoszek, szkoleniowiec Korony.
Bartoszek będzie miał do dyspozycji pełny skład na sobotnie spotkanie, poza Łukaszem Sekulskim, który wciąż leczy uraz.
- W pełni sił jest już Jacek Kiełb, po pauzie za kartki wraca Miguel Palanca. Chcemy w tym ostatnim meczu w tym roku pokazać się z dobrej strony i powalczyć o trzy punkty – mówi Bartoszek.
Szkoleniowiec Korony dobrze wie, że Lechia będzie dla Korony szalenie wymagającym rywalem.
To drużyna, która gra ofensywnie. Atuty? Są silni jako zespół. Ale my patrzymy na siebie i mamy na ten mecz konkretne cele – dodaje szkoleniowiec Korony.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?