Bayer z Boenischem bezbramkowo zremisował z Freiburgiem. Milik nie zadebiutował

Damian Sobolewski, tg
Bayer Leverkusen bezbramkowo zremisował w wyjazdowym spotkaniu z Freiburgiem. W podstawowym składzie wicelidera Bundesligi wystąpił Sebastian Boenisch, natomiast Arkadiusz Milik cały mecz przesiedział na ławce rezerwowych.

Spotkanie to było zapowiadane jako hit sobotnich zmagań w Bundeslidze. Niespodzianka sezonu, gracze Freiburga, podejmowali świetnie spisujących się w obecnym sezonie zawodników z BayArena. Obie drużyny preferują ciekawy dla oka, atrakcyjny futbol ofensywny. Sam mecz jednak rozczarował, ponieważ wynik 0:0 nie może być ciepło przyjęty przez kibiców, którzy w ten mroźny sobotni wieczór pojawili się na stadionie we Fryburgu.

Mecz niestety nie obfitował w wiele sytuacji, po których ręce same mogłyby się składać do oklasków. Od początku spotkania trwała zażarta walka o dominację w środku pola. Z tego powodu na placu gry oglądać mogliśmy wiele sytuacji na pograniczu faulu, co miało ogromny wpływ na płynność prowadzenia akcji. W pierwszej połowie najlepszą okazję do otworzenia wyniku miał Max Kruse, który strzałem z woleja trafił jedynie w poprzeczkę bramki strzeżonej przez Leno. W drużynie gości aktywny był Stefan Kiessling, jednak był zbyt osamotniony w ofensywnych poczynaniach, nie mając większego wsparcia w osobach Andre Schuerrle oraz Gonzalo Castro.

Tomasz Zahorski podpisał kontrakt z Górnikiem Zabrze »

W drugiej odsłonie uaktywnił się Schuerrle. Lewoskrzydłowy Bayeru kilkoma indywidualnymi akcjami starał się rozerwać obronę gospodarzy, ale to było wszystko na co było go dziś stać. Stefan Kiessling toczył ciężkie boje o górne piłki ze środkowymi obrońcami Freiburga, co z pewnością kosztowało go wiele sił. Trzeba odnotować, że dobry mecz zaliczył Sebastian Boenisch. Lewy obrońca powołany przez selekcjonera Waldemara Fornalika na lutowe spotkanie z Irlandią, był jednym z najbardziej aktywnych graczy w ekipie "Aptekarzy". Jego ofensywne wejścia lewą flanką nie przyniosły jednak rezultatu w postaci gola dla przyjezdnych. W ekipie gospodarzy na wyróżnienie zasługuje Vegar Hedenstad, który grając na prawej stronie defensywy, zanotował zdecydowanie większą ilość akcji ofensywnych niż jego partner z linii pomocy Schmid. Liczne dośrodkowania Hedenstada powodowały, że obrońcy oraz bramkarz Bayeru musieli być czujni w każdej sytuacji. Kilka indywidualnych akcji zaprezentował również Daniel Caligiuri, jednak jego strzały były bardzo niedokładne.

Typowy mecz walki, w którym liczyło się przede wszystkim przygotowanie fizyczne, był niestety mało interesujący. To mecz z gatunku tych, w których decyduje jedna bramka. Szkoda tylko, że tej bramki nie dane nam było zobaczyć. Na swój debiut czekał Arkadiusz Milik. Trzeba jednak szczerze przyznać, że w takim meczu jak dziś, dużym ryzykiem byłoby wprowadzenie na boisko polskiego nastolatka. Arek musi uzbroić się w cierpliwość oraz liczyć na kolegów z zespołu, ponieważ bardziej prawdopodobne, że dane mu będzie zadebiutować kiedy drużyna będzie wygrywać oraz zdecydowanie kontrolować wydarzenia na boisku.

Freiburg 0:0Bayer
54%Posiadanie piłki46%
12Sytuacje bramkowe10
6Strzały na bramkę5
6Strzały niecelne5
22Rzuty wolne18
3Rzuty rożne2
2Spalone2
21Wyrzuty z autu25
3Interwencje bramkarzy5
7Auty bramkowe9
16Faule20
1Żółte kartki2
0Czerwone kartki0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24