Bayern - Barcelona LIVE!

Daniel Kawczyński
Z częstotliwością pojawienia się Komety Halleya zdarza się, żeby Barcelona nie była faworytem piłkarskiego pojedynku. Ta wyjątkowa przypadłość ma miejsce dziś! Zdaniem wielu fenomenalny Bayern Monachium jako jedyny jest w stanie przeciwstawić się katalońskiemu gigantowi i zwycięsko wyjść z tej rywalizacjii.

Relacja na żywo z meczu Bayern Monachium - FC Barcelona w Ekstraklasa.net

Na krajowym podwórku nikt nie jest w staniem dorównać Bayernowi: już na sześć kolejek przed końcem zespół z Bawarii zapewnił sobie mistrzostwo Niemiec, wkrótce stanie przed szansą wywalczenia krajowego Pucharu. W Lidze Mistrzów mknie jak burza: z pierwszego miejsca przebrnął przez fazę grupową. W 1/8 i 1/4 finału z łatwością odprawił Arsenal Londyn i Juventus Turyn. Nauczony finałowymi klęskami z Interem (2010) i Chelsea (2012), pragnie się wreszcie zrehabilitować. W końcu "do trzech razy sztuka". Nikt nie śmie kwestionować ich potencjału, tym bardziej atomowej siły rażenia linii ofensywy. 89 bramek w 30 spotkaniach Bundesligi.

- Te liczby budzą strach. Nikt w Europie nie jest obecnie w lepszej dyspozycji niż Bayern - twierdzi Xavi.

Barcelona, obojętnie czy mierzyła się z Saragossą czy z Realem, dosłownie zawsze uchodziła za murowanego faworyta. Nie inaczej zakładały długoterminowe prognozy bukmacherów, typujące triumfatora trwającej edycji Ligi Mistrzów. Jednak dwie porażki z Realem, wyraźna przegrana z Milanem w pierwszym meczu i wymęczone zwycięstwo w ćwierćfinałowym dwumeczu z PSG doprowadziły do natychmiastowej zmiany opinii.

Gdzie obejrzeć półfinały Ligi Mistrzów? Sprawdź plan transmisji telewizyjnych

Pędzący z prędkością światła Bayern ma niebywałą szansę na wyeliminowanie wydawałoby się niepokonanych Katalończyków. Na Allianz Arena to on pretenduje u typerów do zwycięstwa. Przemawia za nim nie tylko aktualna forma, co też historia - w Monachium, Barcelona nie wygrała jeszcze ani razu!

- Mamy zawodników którzy są w stanie ukąsić Barcelonę i zadać jej ból. Jesteśmy w stanie walczyć jak równy z równym - zapewnia Philipp Lahm.

- Nie dziwimy się, dlaczego tym razem to nie my jesteśmy faworytem. Jest jak jest, ale poczyniliśmy olbrzymie postępy w ostatnich miesiącach. Mamy wielką ochotę zagrać i wygrać, czujemy wielką ekscytację- mówi asystent Tito Vilanovy, Jordi Roura.

Szalę na korzyść gości może przechylić jeden absolutny atut. Jego obecność to sprawa życia lub śmierci. Nieważne czy strzela, istotne by tylko przebywał na murawie. Co prawda według statystyk, bez Leo Messiego Barcelona wygrała 13 z 14 spotkań, ale rzeczywistość pokazuje co innego. W rewanżu z PSG, pod nieobecność Argentyńczyka, Barca prezentowała się mizernie, nie miała żadnej koncepcji. Wystarczyło, że się pojawił i z miejsca nastąpiła odmiana o 180 stopni, która w konsekwencji zapewniła awans do dalszych gier.

Najlepszy piłkarz świata wciąż nie wyleczył kontuzji, od spotkania z PSG w ogóle nie pojawił się na boisku. Choć od lekarzy nie otrzymał pozwolenia na grę, poleciał do Monachium i niewykluczone, że pojawi się na murawie. Czy od początku? Trudno założyć tą opcję. Vilanova prawdopodobnie przyjmie wariant identyczny co z paryżanami, czyli wprowadzi go w sytuacji kryzysowej.

- Obecność Messiego zadecyduje o losach dwumeczu. Dokonuje rzeczy niezwykłych, jego brak zauważamy na każdym kroku. Z decyzją trzeba poczekać do ostatniego treningu, wszystko rozstrzygnie się dopiero przed gwizdkiem - zdradza Roura.

W miejsce Messiego, do jedenastki mogą ewentualnie wskoczyć Alexis Sanchez lub Cristian Tello, z naciskiem na tego pierwszego. Ale Messi to nie jedyny problem "Dumy Katalonii". Kontuzje wykluczają obecność Carlesa Puyola i Javiera Mascherano. Kogo więc należy się spodziewać na środku obrony? Sergio Busquets jest niezbędny w pomocy, Alex Song znacznie odstaje poziomem od kolegów, zaś dla Marca Bartry to jeszcze za wysokie progi. Niewykluczone więc, że szansę od początku dostanie Eric Abidal, który w ostatnich tygodniach powrócił na murawę po czternastomiesięcznej walce z nowotworem.

Czy Bayern to bez dwóch zdań zespół kompletny? Trudno z tym dyskutować, ale idzie doszukać się kilku argumentów. W Champions League mknie jak burza, lecz paradoksalnie zaliczył parę wpadek. W fazie grupowej sensacyjnie przegrał na wyjeździe 1:3 z Bate Borysów, natomiast w 1/8 z Arsenalem od odpadnięcia został uratowany tylko dzięki zaliczce z pierwszego meczu. Słusznie Roura twierdzi, że o wszystkim zadecyduje mecz na Camp Nou.

W przeciwieństwie do Barcelony, Bayern ma niemal prawie krystaliczną sytuację kadrową z jednym, poważnym wyjątkiem. Będzie musiał radzić sobie bez najlepszego strzelca - Mario Mandzukicia. Ale nie ma stracha. Jupp Heynckes ma całą plejadą równorzędnych zastępców o niewiele mniejszej skuteczności. Wystarczy, że desygnuje kogoś z dwójki: Mario Gomez (11) czy Claudio Pizarro (10) i nie będzie miał najmniejszego problemu. Czy wtorkowego wieczoru to on będzie zwycięzcą?

Półfinał Ligi Mistrzów: Bayern - Barcelona:

Mecz Bayern Monachium - FC Barcelona - transmisja tv online, relacja na żywo w internecie

Daniel Kawczyński Twitter

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24