Belgia - Stany Zjednoczone LIVE!

Damian Wiśniewski
Kończymy zmagania 1/8 finału Mistrzostw Świata w Brazylii. Na deser, w Salvadorze, na przeciw siebie wybiegną drużyny Belgii oraz Stanów Zjednoczonych. Kto wyjdzie zwycięsko z tego pojedynku i znajdzie się w czołowej ósemce turnieju?

W historii Mistrzostw Świata znajdziemy tylko jeden mecz pomiędzy tymi dwoma drużynami. W 1930 roku, podczas pierwszego tego typu turnieju, Stany Zjednoczone wygrały 3:0. Dziś taki wynik reprezentacja prowadzona przez Juergena Klinsmanna wzięłaby w ciemno, jednak o powtórkę będzie diabelnie ciężko.

Belgia przed rozpoczęciem Mundialu była typowana na czarnego konia i choć jej gra jak na razie na kolana nie rzuca, to wygrała wszystkie trzy spotkania grupowa. Warto odnotować, że nigdy wcześniej się jej to nie udawało. Stany Zjednoczone z kolei zaliczyły po jednym remisie, porażce i wygranej, przez co na koniec uplasowały się na drugim miejscu, za plecami Niemiec.

- Mamy wystarczająco dużo pewności siebie przed tym spotkaniem, bardzo ważnym, decydującym spotkaniem. Absolutnie nie boimy się przeciwnika. Wierzymy, że zbudowaliśmy w naszym zespole solidny fundament i wiemy, że jesteśmy w stanie ich pokonać - powiedział przed tym meczem Klinsmann.

Podopieczni Marca Wilmotsa strzelili w fazie grupowej tylko cztery gole, co było drugim najniższym wynikiem spośród 16 ekip, które awansowały do fazy pucharowej (Grecy zdobyli dwa). Cel jednak uświęca środki i najważniejszym dla nich niewątpliwie było, to aby awansować, a zrobili to z kompletem punktów. Belgowie mało strzelali, ale również mało tracili, bo tylko jedną bramkę w spotkaniu przeciwko Algierii. Dla porównania drużyna USA w dziesięciu ostatnich swoich meczach na Mistrzostwach Świata tylko raz potrafiła zachować czyste konto.

W ubiegłym roku obie te reprezentacje zagrały ze sobą w Cleveland, w ramach towarzyskiego spotkania. Belgowie wygrali 4:2, a bramki zdobywali: Christian Benteke (dwie), Kevin Mirallas oraz Marouane Fellaini dla Belgii oraz Geoff Cameron i Clint Dempsey dla Stanów Zjednoczonych. Ten ostatni ma na koncie cztery trafienia dla swojego zespołu na Mistrzostwach Świata (grał na turniejach w latach 2002, 2006, 2010) i potrzebuje jeszcze tylko jednego, by zrównać się z aktualnym rekordzistą pod tym względem, Landon Donovanem.

Ten mecz będzie zapewne bardzo zacięty i raczej możemy się spodziewać tego, że jego wynik rozstrzygnie się po regulaminowych 90 minutach gry. Początek o 22, jako arbiter główny poprowadzi go pan Djamel Haimoudi z Algierii.

Przewidywane składy:

Belgia: Courtois - Alderweireld, Van Buyten, Kompany, Vermaelen - Fellaini, Witsel - Mertens, Hazard, De Bruyne - Lukaku

Stany Zjednoczone: Howard - Gonzalez, Johnson, Besler, Beasley - Beckerman - Zusi, Bradley, Jones, Davis - Dempsey

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24