Bilić: Irlandia nas zaskoczy? Może posadzi na ławce Keane'a?

Niezależnie od wyniku na Euro 2012, Bilić żegna się z posadą selekcjonera. - Przez ostatnie pięć lat plasowaliśmy się w czołówce najlepszych zespołów świata. W przypadku niewielkiego kraju to niebywałe i olbrzymie osiągnięcie. Jesteśmy niezmiernie dumni z tego powodu - powiedział Bilić.

W przeciwieństwie do innych trenerów, Bilić nie zamierza wcześniej ujawniać wyjściowej jedenastki. - Ustawienie i wyjściową jedenastkę podam dopiero przed meczem. Wariant sprzed tygodnia nie ma dla mnie wielkiego znaczenia. To element gry psychologicznej. Skład mam tylko ja we własnej głowie i nic się nie zmieni do ostatniej chwili - powiedział chorwacki trener.

Do ostatniej chwili ważyły się losy występu w meczu z Irlandią Vedrana Corluki. Ostatecznie nic nie stoi na przeszkodzie, aby zagrał od pierwszego gwizdka i to w pełnym wymiarze czasowym. - Jest w pełni zdrów i na pewno zagra. Na treningach pracuje ciężko. Jestem zadowolony z jego obecnej dyspozycji. Nie myślałem, że będzie aż tak dobrze - przyznał Bilić.

Na trybunach Stadionu Miejskiego zdecydowaną większość stanowić będą fani Irlandii. Czy Chorwatów to niepokoi? - Irlandczycy są bardzo głośni. Z pewnością będzie ich słychać na stadionie. Jednak my też mamy fantastycznych kibiców. Doping z pewnością doda nam pozytywnej energii i wzmocni zespół.

Przyszły trener Lokomotiwu Moskwa zaskakuje dużą pewnością siebie. Irlandia nie ma dla niego żadnych tajemnic. - Nie jest to trudny team do analizy. Nie powinni zaskoczyć nas taktyką, ani wyjściową jedenastką. Bo co zrobią? Posadzą na ławce Keane'a? Wiemy o nich wszystko i mamy trochę czasu na wprowadzenie zmian. Może będą niespodzianki, ale jutro zagramy wielki pojedynek. Postaramy się o zwycięstwo - zapowiada Bilić.

Z Poznania Daniel Kawczyński/Ekstraklasa.net