Boguski: Czy skończyłem mecz zdrowy? To się okaże

Maciej Malarz
Rafał Boguski podczas sobotniego meczu z Lechią
Rafał Boguski podczas sobotniego meczu z Lechią Ryszard Kotowski
- Na pewno jestem uradowany z trzech punktów i z tego, że zagrałem przez większą część meczu. Z przebiegu meczu jednak nie jestem zadowolony, ale z wyniku już jak najbardziej - podsumował spotkanie z Lechią piłkarz Wisły, Rafał Boguski.

- Czy skończyłem mecz zdrowy? To się okaże jutro (śmiech). Na razie ciężko powiedzieć. Myślę, że na Wartę będę gotowy, na razie jestem trochę zmęczony, bo dawno nie zagrałem 60 minut, ciężko mi jednak wyrokować - stwierdził po zakończeniu meczu z Lechią, wygranego przez Wisłę 1:0, piłkarz Białej Gwiazdy, Rafał Boguski.

Jak ocenia swój występ i grę całego zespołu? - Nie było takiego meczu, w którym byłbym w 100% zadowolony z siebie. Zawsze przecież można znaleźć mankamenty. Dzisiejszy mecz pozostawia jeszcze wiele do życzenia, czy to w ofensywie czy defensywie, jest nad czym pracować - mówi.

Wisła po raz kolejny nie pokazała się z najlepszej strony, jednak zdołała dowieźć minimalne prowadzenie do ostatniego gwizdka. - Nerwowo było do końca, Lechia oddała kilka groźnych strzałów, było kilka groźnych sytuacji po stałych fragmentach gry. Najważniejsze, że są te wymęczone trzy punkty - podsumowuje Boguski.

Zapytany o to czy był zaskoczony tym, że wybiegł dzisiaj w podstawowej jedenastce odparł: - Od początku tygodnia trener dawał sygnały, ustawiając nas w konkretnym składzie jak dziś zagramy, potwierdzenie jednak tego, że wyjdę dziś na boisko uzyskałem dopiero na odprawie przed meczowej - tłumaczy.

Z Krakowa - Maciej Malarz / Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24