Brazylia w półfinale Mistrzostw Świata! Zdecydowały gole stoperów, kontuzja Neymara

Damian Wiśniewski
Brazylia w ćwierćfinale Mistrzostw Świata wygrała z Kolumbią 2:1. Dla Canarinhos gole strzelili Thiago Silva i David Luiz, a dla Kolumbii trafił James Rodriguez z rzutu karnego.

Brazylijczycy zaczęli to spotkanie od mocnego uderzenia. Niemcy w spotkaniu z Francją zdobyli gola w minucie 12., a gospodarze tego turnieju zdołali zrobić to jeszcze szybciej, bo już w siódmej minucie spotkania, kiedy to dośrodkowanie z rzutu rożnego na bramkę zamienił Thiago Silva. Ich rywale starali się odrabiać straty, ale najpierw Guarin mocno przestrzelił z rzutu wolnego, a później Cuadrado uderzył bardzo dobrze, choć nieznacznie niecelnie.

Następnie swoje kolejne okazje mieli podopieczni trenera Scolariego. Ospina w jednej akcji dwoił się i troił, dzięki czemu wybronił kolejno strzały Hulka oraz Oscara. Po kilku minutach goalkeeper kolumbijski znów popisał się świetną interwencją po strzale piłkarza Zenita, a przewaga pięciokrotnych Mistrzów Świata rosła.

Jeszcze przed przerwą Hulk i Neymar mogli wpisać się na listę strzelców, jednak ani jeden ani drugi nie błysnął skutecznością pod bramką przeciwnika. W trakcie pierwszej połowy przewagę miała Brazylia, choć pod jej koniec gra nieco się wyrównała. Kolumbia musiała jednak w drugiej połowie rzucić się do odrabiania strat, żeby móc marzyć o grze w kolejnej rundzie.

Druga część tego pojedynku było już bardziej zacięta, przez długi okres czasu żadna ze stron nie była w stanie zdominować drugiej. O sukcesie Canarinhos zadecydował w pewien sposób przypadek i dwie drobne złe decyzje arbitra, które w skutkach okazały się dla Kolumbii zabójcze.

W 67. minucie arbiter podyktował wątpliwy rzut wolny po rzekomym faulu Jamesa Rodrgueza na Hulku. Za wykonanie rzutu wolnego wziął się David Luiz, który cudownym, fenomenalnym uderzeniem nie dał żadnych szans bramkarzowi. Sam strzał był oczywiście pierwszorzędny, czego nie można powiedzieć o decyzji arbitra, który podyktował ten stały fragment gry,

W minucie 77. minucie sędzia podyktował rzut karny za to, że Julio Cesar faulował Baccę. I nie było w tym nic błędnego poza tym, że goalkeeper gospodarzy powinien otrzymać za to przewinienie czerwoną kartkę. Karnego na gola zamienił James Rodriguez, ale strat Kolumbijczykom odrobić się już nie udało.

Trudno mówić o stronniczym sędziowaniu, bo takim na pewno ono nie było. Arbiter z Hiszpanii popełniał też błędy w drugą stronę, z których najważniejszym był brak czerwonej kartki dla Zunigi za faul na Neymarze. To jednak jest teraz mało ważne, bo Brazylia osiągnęła to, co chciała. Dostała się do najlepszej czwórki turnieju i w jego półfinale zagra z Niemcami, które pokonały dzisiaj Francję. To może być prawdziwy przedwczesny finał tych mistrzostw.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24