Zawodnicy Bruk-Betu Termaliki przebywają na urlopach. W tym tygodniu mają już jednak trenować indywidualnie według rozpisek, jakie otrzymali od sztabu szkoleniowego po zakończeniu jesiennej części sezonu.
Niecieczanie na wspólnych treningach spotkają się w poniedziałek 9 stycznia. Na początku przygotowań do rundy wiosennej przejdą badania szybkościowe i wydolnościowe, natomiast przed wyjazdem na zgrupowanie w tureckiej Antalyi będą uczestniczyli w obozie dochodzeniowym, podczas którego będą trenowali w hali w Dąbrowie Tarnowskiej oraz na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Niecieczy.
Po zakończeniu grudniowych zmagań trener „Słoników” Czesław Michniewicz zapowiedział, że w czasie przerwy zimowej nie będzie w drużynie rewolucji kadrowej i rzeczywiście nie zanosi się na taką.
Niewykluczone, że na rundę wiosenną do innych klubów wypożyczeni zostaną Bartłomiej Smuczyński i Jakub Wróbel, którzy jesienią nie rozegrali zbyt wielu minut.
- Dla obu gra w innych klubach, nawet w niższych klasach rozgrywkowych, może korzystnie wpłynąć na ich rozwój sportowy. Jeżeli zawodnicy ci będą mieli być wypożyczeni, to na ich miejsce muszą przyjść inni gracze. W drugiej części sezonu musimy mieć bowiem tak samo liczną kadrę jak było to w jesieni. Wiosną zawodnicy częściej wypadają bowiem z gry ze względu na kontuzje i kary za kartki, dlatego kadra zespołu nie może być mniejsza niż miało to miejsce w dotychczasowej fazie rywalizacji - stwierdził szkoleniowiec Bruk-Betu Termaliki.
Możliwe jest też, że zarówno Smuczyński jak i Wróbel pozostaną na wiosnę w Niecieczy. Wtedy po awansie „Słoników” do czołowej ósemki, który po niezwykle udanej dotychczasowej rywalizacji jest bardzo prawdopodobny, obaj w rundzie finałowej mogliby zagrać w meczach ekstraklasy w większym wymiarze czasu. Wtedy od tego, jak zaprezentowaliby się na boisku, zależałby ich dalszy los w zespole Bruk-Betu Termaliki.
Niewykluczone, że kibice „Słoników” na wiosnę nie zobaczą już w akcji Ukraińca Wołodymyra Kowala i Słowaka Martina Juhara. Pierwszy jesienią zagrał tylko w dwóch meczach, w sumie przebywając na boisku tylko 43 minuty. Z kolei Słowak wystąpił w dziewięciu meczach ekstraklasy, będąc na boisku przez 310 minut. Strzelił też jednego gola. Przyszłość obu tych graczy nie jest jeszcze wprawdzie przesądzona, ale faktem jest, że klub z Niecieczy jest zainteresowany dwoma, trzema nowymi zawodnikami. Na razie dane personalne tych graczy owiane są mgłą tajemnicy.
Dla nikogo nie jest natomiast tajemnicą, że władze Bruk-Betu Termaliki zainteresowane są pozyskaniem napastnika.
- W końcówce rundy jesiennej, gdy kontuzji kolana doznał nasz najlepszy snajper Łotysz Vladislavs Gutkvskis, ofensywa była mocno osłabiona. W kilku meczach graliśmy praktycznie bez nominalnego napastnika- przypomina szkoleniowiec Bruk-Betu Termaliki.
Rzeczywiście, kontuzjowanego Gutkovskisa próbował zastąpić doświadczony Wojciech Kędziora. W rundzie jesiennej zaprezentował się jednak bardzo przeciętnie. Wystąpił w 18 meczach ekstraklasy, w których strzelił tylko dwie bramki, obie z rzutów karnych. Faktem jest, że w poprzednim sezonie Kędziora zdecydowanie lepiej zaprezentował się w wiosennej części sezonu. Niewykluczone, że podobnie będzie i tej wiosny. Póki co, niecieczanie nie tracą czasu i poszukują nowego napastnika, który nie tylko w trudnych chwilach mógłby zastąpić Gutkovskisa, ale sprawiłby, że zwiększyłyby się także rywalizacja wśród zawodników tej formacji klubu z Niecieczy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?