Za nami ponad połowa pierwszej rundy więc w dokładniejszy sposób można analizować różne warianty rozwoju sytuacji Choć z drugiej strony nie ma jeszcze dużych różnic, a do rozegrania jesienią pozostało osiem kolejek, a co ważniejsze cała wiosna.
Patrząc w tabelę śmiało jednak można wskazać zespoły, które będą walczyły o miejsce w czołówce i awans. Po ten ostatni póki co bardzo pewnie zmierza Polonia Głubczyce. Komplet punktów, 30 zdobytych bramek i tylko osiem straconych wystawia drużynie świetną cenzurkę. Po 1/4 sezonu Polonia ma sześć punktów przewagi nad drugim Po-Ra-Wiem Większyce.
- Spokojnie to wciąż początek, a dużo więcej meczów zostało do rozegrania - zauważa trener Polonii Andrzej Marców. - Zespół jest ułożony i dobrze przygotowany, a to zasługa mojego poprzednika. Ja mam swoje wyobrażenia oraz styl, ale znaleźliśmy z piłkarzami szybko wspólny język. Cały czas pracujemy, do każdego meczu się przykładamy, a weryfikuje nas boisko. Były trudniejsze mecze i momenty, ale potrafiliśmy się obronić. Nie ma spoczywania na laurach i chcemy dalej kroczyć drogą na której jesteśmy.
Swój rozdział zapisuje Łukasz Bawoł. W pięciu meczach z rzędu zaliczył hat tricka, a w sumie w dziewięciu spotkaniach zdobył 19 bramek. Kolejnych pięć dołożył w Pucharze Polski.
Przed Polonią jednak najważniejsze spotkania z innymi ekipami z podium. Zanim dojdzie do nich w sobotę zagra z nieobliczalnym zespołem z Kup. Chcąc pozostać w grze o awans dystansu do lidera nie mogą tracić Po-Ra-Wie i Starowice, które straty będą mogły jeszcze odrobić w bezpośrednich meczach z Polonią. Wcześniej jednak nie będzie łatwiej. Pierwsza z tych drużyn zagra w sobotę derby powiatu z Chemikiem Kędzierzyn-Koźle, który ma za sobą najlepszy mecz w rundzie i wygraną ze Starowicami. Te ostatnie czeka z kolei trudne wyzwanie i mecz z Małąpanwią Ozimek.
- Każdy mecz wymaga pełnego zaangażowania i przekonaliśmy się o tym na własnej skórze - mówi Mariusz Janik trener drużyny z Większyc. - W derbach będzie wielka determinacja i walka, na to się szykujemy.
Kroku pierwszej trójce starają się dotrzymywać Małapanew i Swornica Czarnowąsy. Beniaminek w najbliższej serii jedzie do trzeciego od końca Olesna.
- Olesno ma swoje problemy i na pewno miejsce nie odzwierciedla potencjału tej drużyny - wyjaśnia Wojciech Scisło, szkoleniowiec „Swory”. - Ma kilku świetnych piłkarzy i wcześniej, czy później „odpalą”. Naszym zadaniem jest zrobić wszystko, aby to się nie stało już teraz. Jesteśmy w dobrej dyspozycji i na tym się opieramy.
Podopieczni Grzegorza Krawczyka rzeczywiście powoli słyszą ostatni dzwonek, ale nie jako jedyni. Zdecydowanie więcej obiecywano sobie w Krasiejowie, Prudniku, Dobrzeniu Wielkim, Krapkowicach i Nysie.
- Mówi się, że z tabelą i wynikami się nie dyskutuje, więc nie będę tego robił - stwierdził nowy opiekun TOR-u Andrzej Polak. - Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że w tym sezonie mój zespół grał już z wszystkimi teoretycznie najmocniejszymi zespołami. Teraz czas na punktowanie w spotkaniach o podwójnej wadze. Takie podejście obowiązuje w każdym klubie, więc trzeba się mocno postarać. Nas czeka starcie z Piotrówką, która ma kłopoty, ale też kilku indywidualnie bardzo dobrych piłkarzy.
PROGRAM
**10 kolejka:** OKS Olesno - Swornica Czarnowąsy, Pogoń Prudnik - Start Namysłów, Kup - Polonia Głubczyce, Starowice - Małapanew Ozimek, Po-Ra-Wie Większyce - Chemik Kędzierzyn-Koźle, MKS Gogolin - Skalnik Gracze, Agroplon Głuszyna - KS Krasiejów, KS Krapkowice - Polonia Nysa (wszystkie 1.10, godz. 15.00), TOR Dobrzeń Wielki - Piotrówka (2.10, godz. 15.00).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
