Były piłkarz Korony od 32 lat mieszka w Kanadzie. Przyleciał do Kielc. Spotkał się z kolegami z boiska

Dorota Kułaga
Janusz Żelazny (z lewej), jego syn Tommy z żoną Pauliną oraz córkami -  Olivią, Julią i Emilią.
Janusz Żelazny (z lewej), jego syn Tommy z żoną Pauliną oraz córkami - Olivią, Julią i Emilią. Fot. Dorota Kułaga
Były piłkarz Korony Janusz Żelazny razem z rodziną odwiedził Kielce. Od 32 lat mieszka w Kanadzie, jest menedżerem polonijnego klubu Polonia Hamilton. Z chęcią przyjeżdża w rodzinne strony.

Tym razem przyleciał z synem Tommy’m, synową Pauliną i trzema wnuczkami - Olivią, Julią i Emilią.

Była okazja spotkać się z kolegami z boiska
- Zawsze z sentymentem wracam do Kielc - mówił nam w czasie rozmowy Janusz Żelazny. - Podczas każdego pobytu w rodzinnych stronach staram się odwiedzić kolegów z boiska, takich jak Paweł Gromulski, czy Andrzej Demko. Wykorzystałem to, że mój syn, który jest nauczycielem w Kanadzie, ma wakacje i przyjechał też z żoną i córkami. Jest zauroczony Kielcami. To jest dla mnie najważniejsze, że syn urodzony w Szwecji, mieszkający w Kanadzie jest zachwycony Polską - dodał Janusz Żelazny.

- Jestem Koroniarzem z krwi i kości - mówił Janusz Żelazny
Z synem i jego żoną był na meczu Korony Kielce z Legią Warszawa, który kielczanie przegrali 1:2. - To był pierwszy mecz Korony, na którym byłem, przegrany przez kielecki zespół. Fajnie, że później wygrali w Płocku i zdobyli bardzo ważne punkty. Dla mnie to bardzo ważne. Ja w Kanadzie śledzę wszystkie mecze ekipy Gino Lettieriego. Jestem Koroniarzem z krwi i kości - podkreślił Janusz Żelazny.

W przyszłym roku będzie na Igrzyskach Polonijnych
Za naszym pośrednictwem Janusz Żelazny serdecznie pozdrawia kolegów z boiska, znajomych z Korony. - Szkoda, że tak krótko jestem teraz w Kielcach, ale mam też swoje obowiązki w Kanadzie. Muszę wracać. Obiecuję, że w przyszłym roku przylecę na dłużej, bo będę na Igrzyskach Polonijnych. Będziemy mieli okazję spotkać się i powspominać dawne, dobre czasy - dodał były piłkarz Korony.

Była też godzinna rozmowa z Czesławem Palikiem
Tym razem nie udało się spotkać z przyjacielem Czesławem Palikiem, który jest w Krakowie. - Czesiu też ma swoje zajęcia, bo dalej zajmuje się piłką. Ale rozmawialiśmy telefonicznie. Czuje się dużo lepiej niż ostatnio, bo miał problemy zdrowotne. Przegadaliśmy dobrą godzinę. Mam kontakt z wszystkimi Koroniarzami i sentyment do Kielc. Ciągle marzy mi się powrót, może kiedyś to nastąpi - powiedział Janusz Żelazny.

W Kanadzie, ale zgodnie z polską tradycją
Dodajmy, że jego syn z rodziną mieszka w Kanadzie, ale podtrzymuje polska tradycję. W domu oczywiście wszyscy porozumiewają się w naszym języku, dzieci wychowywane są w duchu patriotycznym.
Janusz Żelazny w Kanadzie cały czas udziela się w organizacjach polonijnych. Zajmuje się klubem Polonia Hamilton.

Z Grzegorzem Lato odnosili sukcesy z Polonią Hamilton
- Graliśmy w nim kiedyś z Grzesiem Lato, Krzysiem Rześnym, Jankiem Żmijewskim. Przez cztery sezony odnosiliśmy sukcesy jako Polonia Hamilton, wygrywaliśmy różne turnieje. To był dla mnie wspaniały okres. Ale wiek robi, jestem już na zasłużonej piłkarskiej emeryturze, ale w klubie cały czas się udzielam - powiedział Janusz Żelazny.
W Kanadzie odwiedza go wiele osób z Polski. - Gdyby któryś z moich znajomych wybierał się do Kanady, to proszę mnie odnaleźć. Chętnie będę robił za przewodnika - dodał z uśmiechem były piłkarz SHL i Korony Kielce.

POLECAMY RÓWNIEŻ:



Nowa Korona Kielce - wszyscy piłkarze bez tajemnic!





Oto nowe PGE VIVE Kielce. Zobacz skład na sezon 2018/2019






Zgody i kosy kibiców świętokrzyskich klubów piłkarskich




Znana sportowa para z Kielc na bajecznych wakacjach



ZOBACZ TEŻ: FLESZ: Jerzy Brzęczek nowym selekcjonerem reprezentacji Polski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24