Mowa tu o Karolu Linettym oraz Dariuszu Formelli. Obaj młodzi zawodnicy urodzili się w 1995 roku i od poniedziałku czeka ich cykl egzaminów maturalnych. Teoretycznie jutro obaj powinni pojawić się w szkole, by napisać test z języka polskiego. Szkopuł w tym, że tego samego dnia Lech Poznań rozgrywa wyjazdowe spotkanie z Zawiszą Bydgoszcz.
Większy kłopot dotyczył Linettego. Ten zawodnik od początku rundy wiosennej ma pewne miejsce w podstawowym składzie Lecha, gra dobrze, a jego zastąpienie nie byłoby zbyt łatwe. Co prawda Mariusz Rumak na tą pozycję ma do dyspozycji Dimitrije Injaca oraz Szymona Zgardę, ale pierwszy w tym sezonie prezentuje się słabo, a dla drugiego póki co sukcesem była obecność w kadrze meczowej pierwszego zespołu.
Problem rozwiązano, przekładając egzamin maturalny reprezentanta Polski. Lech zwrócił się z taką prośbą do komisji egzaminacyjnej i uzyskał pozytywną odpowiedź, dzięki czemu Karol będzie zdawał maturę w czerwcu, po zakończeniu sezonu.
Na takie rozwiązanie nie zdecydowano się w wypadku Formelli, który zazwyczaj pełni rolę rezerwowego, czasami pojawiającego się na boisku pod koniec meczu. Tyle że sytuację zmieniła absencja Łukasza Teodorczyka – w takim wypadku były zawodnik Arki Gdynia będzie potrzebny w Bydgoszczy. W podstawowym składzie pewnie nie wybiegnie, ale może przydać się, jeżeli będzie trzeba zastąpić któregoś z ofensywnych graczy. Plan jest więc taki, że tuż po maturze z polskiego Formella pojedzie do Bydgoszczy i znajdzie się w kadrze zespołu na mecz z Zawiszą.
W wypadku zwycięstwa Lecha obaj młodzi piłkarze nie będą mogli sobie pozwolić na długie świętowanie. Muszą szybko wracać do Poznania, bowiem już we wtorek czeka ich egzamin z matematyki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?