Cracovia gra na luzie. Może pokazać dobrą piłkę

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Jesienią w meczu Miedź - Cracovia był remis 1;1
Jesienią w meczu Miedź - Cracovia był remis 1;1 Piotr Krzyżanowski
1 maja o godz. 19 Cracovia w meczu kończącym 30. kolejkę ekstraklasy zmierzy się z Miedzią Legnica. „Pasy”, zajmujące 7. miejsce w tabeli, mierzą się z zespołem z ostatniej lokaty, który został już zdegradowany, choć formalnie stanie się to za kilka kolejek. Cracovia wygrywając dwa ostatnie mecze zapewniła sobie sporą dawkę spokoju.

Miedź wygrała tylko cztery razy

- Cztery zwycięstwa Miedzi w przekroju całego sezonu mówią wszystko o tym zespole - mówi Janusz Kudyba, komentator stacji Polsat Sport, były piłkarz m.in. Zagłębia Lubin i Śląska Wrocław, ambasador Miedzi Legnica. - Nawet ostatnie mecze, np. z Legią napawały optymizmem, ale zespół jest pogodzony ze spadkiem. Jestem na każdym meczu w Legnicy. Zawodnicy grają o nowe kontrakty w nowych klubach, bo z tej ekipy, która jest teraz, bardzo niewielu zostanie.

Kto może być najbardziej „łakomym kąskiem”?
- Odkąd pojawił się w Miedzi zawsze podobał mi się Maxime Dominguez, zawodnik kreatywny, z dobrą lewą nogą, mający dobry przegląd pola, zawsze zaangażowany – mówi nasz ekspert. - Był jednym z architektów awansu Miedzi do ekstraklasy. Ponoć Raków zabiega o jego względy i wcale się nie dziwię, bo to ciekawy zawodnik. Warto też się przyjrzeć Angelo Henriquezowi, ale mnie, jako byłego napastnika, zawiódł. Był kreatywny, ale im dłużej trwa sezon, tym jest gorzej. Miał wiele sytuacji w tej rundzie, których nie wykorzystywał, aczkolwiek to zawodnik ze sporym potencjałem. Można zwrócić uwagę na Nemanję Mijuskovicia, ale jego występy w ekstraklasie nie były tak dobre jak w I lidze.

Cracovia nie ma kłopotów kadrowych, wszyscy zawodnicy są do dyspozycji trenera Zielińskiego. „Pasy” są na fali, ale muszą uważać, bo zmierzą się z zespołem, który gra bez żadnej presji, może postarać się o niespodziankę.

- Zgadza się, podam taki przykład – w 1987 r. spadałem razem z Motorem Lublin z ekstraklasy i mieliśmy mecz w Zabrzu z Górnikiem, który szedł po mistrzostwo, a wygraliśmy – przypomina Kudyba. - Na Cracovii nie ciąży żadna presja, do europejskich pucharów jej daleko, utrzymanie ma pewne. Powinna więc podejść do meczu na spokojnie. Może to być ciekawe spotkanie dla kibiców. Skoro nie ma już stawki, a może być remis, to niech będzie 4:4, 5:5 – niech to będzie otwarta piłka.

Makuch na plus

Być może dorobek w spotkaniu z byłymi kolegami powiększy Patryk Makuch. Ma 5 goli na koncie i wyprzedzają go Benjamin Kallman (6 trafień) oraz Michał Rakoczy (7) w wewnętrznej, klubowej rywalizacji snajperów.

- Uważam, że zaliczy na plus ten pierwszy sezon w ekstraklasie – mówi były napastnik. - Obserwowałem go w Miedzi, teraz widzę, jak gra w Cracovii. Myślę, że to jest taki owoc trochę później dojrzewający. Następny sezon będzie lepszy w jego wykonaniu. To zawodnik ambitny, który postawił na piłkę, zna swoje minusy, okres adaptacyjny może nie wypadł okazale, ale im dalej, tym będzie lepiej i w przyszłym sezonie będzie jednym z filarów zespołu.

Nowym zawodnikiem jest też inny piłkarz, który grał na Dolnym Śląsku – Mateusz Bochnak, który przyszedł z Chrobrego Głogów.
- Okres jego aklimatyzacji przebiegał na dobrym poziomie – mówi Kudyba. - Jest to zawodnik mobilny, grający widowiskowo, trener Zieliński będzie miał z tego piłkarza pociechę. A tak w ogóle, to patrząc na kadrę Cracovii uważam, że pewna formuła się wyczerpała. Trzeba wpuścić trochę świeżej krwi, by ten zespół powalczył o pierwszą trójkę, czwórkę.

Jest kryzys piłki na dolnym Śląsku, mogą spaść dwa zespoły z tego terenu.
- Nie da się ukryć, że jest kryzys – mówi Kudyba. - Uważam, że jest zły dobór kadr. W przypadku Miedzi trener Łobodziński po awansie ściągnął zbyt wielu obcokrajowców, nie było spójności. Śląsk został osłabiony, wychodzą sprawy kontraktowe z Exposito, które rozregulowały zespół. W Zagłębiu, podobnie jak w Cracovii, trzeba otworzyć drzwi i zrobić przeciąg, bo jest kilku piłkarzy zasiedziałych, też jest za dużo przeciętnych obcokrajowców. Gdybym miał typować na dzisiaj to oprócz Miedzi i Lechii widzę spadkowicza w Śląsku. Jeśli Jacek Magiera uratuje Śląsk, to będzie czarodziejem. Ma przezwisko „Magic” i jeśli to zrobi, to rzeczywiście będzie można go tak nazywać. Będzie się to wszystko tasowało do ostatniej kolejki.

      

Sportowy24.pl w Małopolsce

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Cracovia gra na luzie. Może pokazać dobrą piłkę - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24