- Wiele wskazuje na to, że kibice zobaczą Saidiego. Może wystawię go od początku, a może wbiegnie w trakcie meczu. Z Dawidem mamy taką umowę, że nie będziemy robić nic na siłę, bo najważniejsze jest jego zdrowie - stwierdził Stawowy, chociaż tydzień temu zapowiadał, że najlepszy napastnik rundy jesiennej zagra z Górnikiem przynajmniej 30 minut.
W piątek na boisku nie zobaczymy natomiast Danielewicza, który pauzuje za kartki. Kto zagra zamiast niego? - Mam parę pomysłów - przekonuje trener. - Łukasz Zeidler ma szansę, podobnie jak Bartosz Kapustka, który dobrze zadebiutował, więc może on?
Zabrzanie są drużyną zupełnie inną, niż jesienią - nie tylko pod względem kadrowym, ale także mentalnym. Zmienił się również ich trener - Ryszarda Wieczorka zastąpił Robert Warzycha. - Nasi rywale mają swoje problemy, ale nie chcę patrzeć na to, co się u nich dzieje. Brakowało im ostatnio kilku piłkarzy, ale do składu wracają Olkowski oraz Zachara, więc na pewno będą groźni - dodał opiekun krakowian.
Po spotkaniu z Widzewem Stawowy zapowiedział, że jeśli drużyna awansuje do grupy mistrzowskiej, to zgoli wąsy. - Podtrzymuję swoją obietnicę. Siądę sobie na fotelu i niech mnie piłkarze golą. Zrobię to z wielką radością, bo będę wtedy pewnie jednym z najszczęśliwszych ludzi na świecie - podsumowuje Stawowy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?