30 czerwca kończy się umowa Radka Dejmka z Koroną i wiadomo już, że nie zostanie przedłużona. Poinformowała o tym oficjalna strona klubu.
- W poniedziałek miałem spotkanie z prezesem Krzysztofem Zającem. Nie padła żadna propozycja nowego kontraktu. Zostałem tylko poinformowany, że umowa nie zostanie przedłużona, ponieważ trener nie widzi mnie w drużynie. Czy żal? Oczywiście, bo w Kielcach jestem pięć lat, mam ogromny sentyment do tego miasta i klubu. Ale po tym, jak ostatnio byłem traktowany w klubie, mogłem się spodziewać, że tak będzie, że umowa nie zostanie przedłużona - mówił nam "na gorąco" Radek Dejmek.
W Koronie czeski obrońca występował od lipca 2013 roku. Przyszedł z 1. FK Pribram. Wcześniej grał też w Belgii w zespole Oud-Heverlee Leuven (22 spotkania, 2 gole), był podstawowym zawodnikiem Slovanu Liberec, w którym w sumie rozegrał 60 spotkań i strzelił 3 gole.
W ciągu prawie pięciu sezonów, kapitan kieleckiego zespołu zaliczył 132 występy w ekstraklasie, co daje mu siódme miejsce wśród zawodników Korony z największą liczbą występów na najwyższym szczeblu rozgrywek w Polsce.
W obecnym sezonie 30-letni Radek Dejmek rozegrał jak na razie 16 ligowych spotkań oraz cztery w Pucharze Polski. Od dwóch sezonów jest kapitanem Korony. W tym czasie żółto-czerwoni dwukrotnie wywalczyli awans do grupy mistrzowskiej Lotto Ekstraklasy.
Dejmek zawsze podkreślał, że w Kielcach czuje się bardzo dobrze. Mieszka tu ze swoją dziewczyną Weroniką. Jego sympatia interesuje się sportem. Wcześniej, jeszcze na uczelni, uprawiała lekką atletykę. Biegała, skakała w dal. Teraz zajmuje się kibicowaniem Radkowi i drużynie Korony. - Ogląda wszystkie mecze, przeżywa nasze występy. Ale nie jest tak, że w domu cały czas rozmawiamy o piłce. Ja bym nie chciał, żeby tak było - mówi Radek.
Jak się poznali? - Zaczęło się od SMS-a. Umówiliśmy się na spotkanie i od tego czasu jesteśmy razem - dodaje czeski piłkarz.
Radek przywiązuje dużą wagę do zdrowego odżywiania. - Weronika przygotowuje lekkie potrawy. Lubimy kuchnię włoską i meksykańską. Próbujemy zmieniać, żeby nie było monotonii - mówi czeski piłkarz. Jego hobby jest gra w golfa. W Czechach często w ten sposób spędzał wolny czas, w Kielcach nie mam takiej możliwości. Pozostaje mu tenis ziemny.
Czeski obrońca miał duży wpływ na atmosferę w szatni Korony,a wiadomo, że dobra atmosfera to klucz do sukcesów. To z jego inicjatywy po zwycięskich meczach wykonywany był przebój „Mosa mosa”.
- To przebój, który pierwszy raz usłyszałem w Czechach, w Kielcach szybko się przyjął - mówił nam Radek, który w szatni pełnił teŻ rolę...didżeja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?