Członek Wiary Lecha: Na jednej rozmowie z premierem się nie skończy

Michał Kopiński
- Wymieniliśmy z premierem kilka uszczypliwości - on na temat Lecha, my na temat Lechii, której on kibicuje (śmiech). Ale to już na luzie - mówi Jarosław Pucek, reprezentant Stowarzyszenia Wiara Lecha.

Jest Pan członkiem Wiary Lecha i jednocześnie działaczem PO. Nie czuł się Pan na spotkaniu kibiców z premierem Donaldem Tuskiem jak osoba z rozdwojeniem jaźni?
Nie. Choć starałem się, żeby obie strony nabrały do siebie zaufania na tyle, żeby mogły z sobą rozmawiać - i to nie tylko na tym spotkaniu, ale też w przyszłości. Było to konieczne, ponieważ w pewnych momentach atmosfera była bardzo gorąca. Jednak dzięki temu, że wszyscy zachowali umiar, atmosfera w końcu się rozluźniła i zaczęliśmy mówić o konkretnych problemach i propozycjach. Na jednej rozmowie zresztą się nie skończy.

Te problemy kibiców to...?
Chodzi o to, jak jesteśmy traktowani. To musi się zmienić. Dlatego żądamy m.in. zaprzestania stosowania wobec nas kar niewspółmiernie wysokich do popełnionych czynów (jak np. zakazy stadionowe za używanie wulgaryzmów podczas meczów). Chcemy też wprowadzenia na powrót zakazu sprzedaży alkoholu na stadionach i zalegalizowania środków pirotechnicznych jako elementów oprawy meczów.

Była na spotkaniu mowa o Lechu i jego kibicach?
Wymieniliśmy z premierem kilka uszczypliwości - on na temat Lecha, my na temat Lechii, której on kibicuje (śmiech). Ale to już na luzie.

Premier Was przekonał, żebyście odpuścili rządowi?
Nie było takich deklaracji. Premier zresztą tego nie oczekuje.

Czyli w Poznaniu znów przywitają go okrzyki "Tusk, ty matole, twój rząd obalą kibole"? Pan, działacz partii Tuska, też tak krzyczy?
Następne pytanie proszę.

Rozmawiał Michał Kopiński / Głos Wielkopolski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24