- Mamy cały czas duży komfort. Na pewno remis we Wrocławiu jest dla nas dobry. Lepszy jest podział punktów niż zwycięstwo jednej lub drugiej drużyny. Nasza przewaga się nie zmniejszyła - stwierdził Mioduski.
- Generalnie jestem zadowolony. Z trenerem i dyrektorem sportowym uważamy jednak, że musimy grać lepiej w pucharach. A to nasz następny cel - podkreślił Mioduski. - Prowadzimy rozmowy w sprawie nowych zawodników. Mamy konkretne potrzeby. Nie ukrywam, że nasze kontuzje z meczu ze Śląskiem mogą wpływać na uzupełnienia składu. Tych piłkarzy (Vesovicia, Sanogo czy Kante - przyp. red.) nie możemy się przecież spodziewać na mecze eliminacyjne w pucharach.
- Częścią naszej strategii jest ściąganie wyróżniających się piłkarzy z ekstraklasy. Kirkeskov i Mladenović prezentują odpowiedni poziom - zaznaczył Mioduski pytany o tych dwóch lewych obrońców. - Jako klub idziemy do przodu. Nasza reputacja na poziomie Europy rośnie. Przyjściem do Legii są zainteresowani piłkarze, którzy nie byli zainteresowani tym dwa lub trzy lata temu.
- Nie wiem czy pęknie granica 10 mln euro za Michała Karbownika, nie wiem czy w ogóle odejdzie w tym okienku. On ma potencjał na topowe granie. My chcemy by się rozwijał. To przecież buduje naszą reputację. Jeżeli będzie atrakcyjna oferta to nie odmówimy, jeżeli nie to gramy dalej. Nie ma presji - zaznaczył Mioduski.
EKSTRAKLASA w GOL24
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?