Mecz przyjaźni między Wisłą Kraków, a Śląskiem Wrocław stało na bardzo wysokim poziomie. Obfite było w akcje, w których często zabrakło szczęścia obu zespołom. Między innymi z tego powodu szkoleniowiec „Białej Gwiazdy” jest z niego zadowolony.
- Myślę, że kibice zobaczyli ciekawe, otwarte spotkanie. Kilka sytuacji bramkowych, dużo akcji. Nie udało nam się wygrać, lecz Śląsk również miał okazje do objęcia prowadzenia – przyznał Wdowczyk. - Szkoda, że zwycięstwo nam uciekło. Walczyliśmy jednak do końca i jestem bardzo zadowolony z postawy moich piłkarzy.
- Nadal walczymy o 9. miejsce. Do Bielska jedziemy po trzy punkty. Chcemy potwierdzić, że ta pozycja nam się należy. Myślę, że kolejni młodzi zawodnicy wystąpią w tym meczu. Drzazga, czy Uryga to zawodnicy, którym należy się gra.
Pół godziny gry dostał dziś młody zawodnik Wisły – Krystian Kujawa. Trener Wisły zapowiadał, że będzie chciał go sprawdzić i jego występ na boisku ocenił dziś na plus.
- Bardzo pozytywnie mogę ocenić występ Kujawy. Miał kilka pojedynków, których wygrał. Być może zagra też w Bielsku.
Wiślacy atakowali bardzo dużo skrzydłem, którego miał bronić Kamil Dankowski. Wdowczyk oznajmił, że nie było to założeniem taktycznym, żeby atakować młodego defensora, lecz chodzi bardzo dobrą dyspozycję Patryka Małeckiego.
- Nie patrzyłem na ustalanie taktyki pod kątem młodego Dankowskiego. Małecki jest w świetnej dyspozycji, nie obawia się żadnego przeciwnika. Dlatego częściej atakowaliśmy jego stroną – oznajmił Dariusz Wdowczyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?