Debiutancki gol Czecha i pewna jedenastka Węgra nie wystarczyły na Legię Warszawa (2:2). Tak oceniliśmy Zielonych za spotkanie z Wojskowymi
POMOCNICY
Maciej Żurawski (grał do 65. minuty) 5
Często niewidoczny, ale w pierwszej połowie, jak już był w okolicach piłki, to niezwykle skuteczny, jeśli chodzi o odbiory. Rzadko mamy okazję, aby pochwalić tego zawodnika, ale tym razem dał argumenty, by to zrobić pomimo remisu.
Mateusz Kupczak 5
Biegał, walczył i się starał. Kapitan dawał jasny sygnał do nieustępliwej walki w środku pola. Notował przewinienia, jednak nie były one spowodowane sporym spóźnieniem, a niszczeniem akcji Legii w zarodku. Po prostu nie dawał przeciwnikowi się rozpędzić.
Tomas Prikryl (grał do 65. minuty) 6
Już w 7. minucie przy Łazienkowskiej zdobył swoje premierowe trafienie dla Zielonych. Co prawda na raty, ale skutecznie pokonał Kacpra Tobiasza, strzelając gola swoją słabszą, lewą nogą. Później wywalczył rzut karny, po którym padł gol. To była całkiem niezła pierwsza połowa w jego wykonaniu. W drugiej gdzieś zniknął.
Kajetan Szmyt 5
Powrócił po zgrupowaniu kadry reprezentacji Polski U21 i od razu rozpoczął mecz od pierwszej minuty. Było widać nieco więcej luzu, a gorąca atmosfera na trybunach w Warszawie nie splątała mu nóg. To on zainicjował akcję na 1:0 dla Warty. Najpierw popisał się odbiorem, a potem skutecznie ograł dwóch legionistów i zagrał do Matuszewskiego. Starał się wywierać presję na zawodnikach z Łazienkowskiej, lecz czasem było widać brak doświadczenia.
Zobacz kolejne oceny zawodników Warty --->