Decathlon 5. Liga. Komplet punktów Radomiaka II Radom i LKS-u Promna. Tylko oczko Energii Kozienice

Maciej Kwiatkowski
Maciej Kwiatkowski
Fragment meczu LKS Promna vs Naprzód Skórzec.
Fragment meczu LKS Promna vs Naprzód Skórzec. Facebook Naprzód Skórzec
Piłkarze Decathlon 5. Ligi wznowili rozgrywki. Trzy oczka na swoich kontach zapisali futboliści: Radomiaka II Radom i LKS Promna. Za to przed własną publicznością punkty straciła Energia Kozienice.

Rundę wiosenną rozpoczęli piłkarze 5. ligi

Enea Energia Kozienice – LKS Chlebnia 1:1 (0:0)
Bramki: Nowosadko – Gwardiak.

O ile dla gospodarzy, sobotni mecz był tym premierowym w walce o punkty w 2024 roku, to ich rywal – LKS pierwsze przetarcie miał za sobą. Przed tygodniem drużyna spod Warszawy odrabiała zaległości i podzieliła się punktami w Falęcicach, remisując z LKS-em Promna.

W Kozienicach do przerwy wiało nudą, a groźnych sytuacji strzeleckich z jednej bądź drugiej strony było niczym na przysłowiowe lekarstwo. Dopiero po przerwie obraz uległ zmianie. Miała na to wpływ sytuacja z 50 minuty, gdy rezultat otworzył Adrian Nowosadko. Radość Energii nie trwała długo, bo zaledwie 13. minut. Wszystko dlatego, że do remisu doprowadził Łukasz Gwardiak. Więcej goli, już w Kozienicach nie padło, i podobnie, jak to miało miejsce w poprzednim sezonie, mecz obu drużyn nie przyniósł rozstrzygnięcia.

LKS Promna – Naprzód Skórzec 2:1 (1:1)
Bramki: Pastusiak, Pańtak - Priestley Boateng.

- Po mocno średnim spotkaniu wygrywamy z ostatnią drużyną w tabeli. Odczuwalny był brak naszego najlepszego strzelca, zmagającego się z kontuzją Przemysława Ostrowskiego. Bardzo duży wpływ na niski poziom spotkania miał stan murawy na naszym boisku, która od długiego czasu wymaga gruntownej renowacji – oznajmił komunikat z oficjalnej strony LKS-u. Jak się miało okazać, decydującą dla losów meczu okazała się sytuacja z 50 minuty, gdy Maciej Pańtak zmusił do kapitulacji Pawła Krawczyka.

Watra Mrozy – Radomiak II Radom 0:2 (0:0)
Radomiak II: Koptas – Pik, Oleszkiewicz, Wołczyński, Santos, Molendowski, Grotek, Zbyszyński, Podsiadło, Majer, Zimovski.

Udanie, bo od trzech punktów swoją pracę w zespole rezerw rozpoczął Roland Thomas. Przypominamy, że szkoleniowiec z początkiem 2024 roku przejął drużynę, po Macieju Lesiszu. Z uwagi na fakt, że o tej samej porze w sobotę swój mecz o ekstraklasowe punkty rozgrywał pierwszy zespół to na wyjazd Thomas, nie mógł zabrać wielu piłkarzy pierwszej kadry. Ponadto z gry wykluczeni zostali: Oskar Markiewicz, Seweryn Ziółek (pauza za kartki) oraz Józef Kolasa (uraz).

- Przygotowując się do wznowienia rundy wiosennej odbyliśmy 40 jednostek treningowych. Wystawiony skład mocno różnił się od tego z rundy jesiennej, a wpływ na taki stan rzeczy miało wiele czynników – powiedział Thomas.

Do przerwy gole na boisku nie padły, ale to szybko zmieniło się po zmianie stron, bowiem goście w 46 minucie wyszli na prowadzenie. Wówczas pierwsza ofensywna akcja Zielonych przyniosła im gola, bo piłkę w samym okienku bramki Watry umieścił Jakub Podsiadło. Radomiak kontrolował grę, ale dwukrotnie kunsztem bramkarskim wykazać się musiał Wiktor Koptas. W końcówce wynik meczu ustalił Guilherme Zimovski.

- Drużyna wygrała bardzo ciężkie spotkanie. Watra mimo, że jest w takim miejscu, jakim jest, to runda wiosenna jest zawsze jest zupełnie inna. Mają nowego trenera. Postawili nam ciężkie warunki. Nie skazywałbym ich na pożarcie. Zespół jest bardzo dobrze przygotowany. Ponadto w sobotę posiadali też atut boiska, na którym trenują. Jeśli chodzi o sam przebieg meczu, to poza 20 minutami mieliśmy go pod kontrolą, ale dobra postawa Wiktora Koptasa i obrońców spowodowały, że nie straciliśmy goli. Rozpoznawcza była ta pierwsza polowa. Na drugą część przyjęliśmy nieco inną strategię. Już w pierwszej akcji Jakub Podsiadły zdobył piękną bramkę strzelając swoją słabszą nogą w samo okienko. Od tego momentu dwie groźne sytuacje rywali, ale bardzo dobrze spisywał się Koptas. W końcu Zimovski, przypieczętował wygraną. We wtorek mamy analizę tego meczu, ale już o nim zapominamy i skupiamy na przygotowaniu do meczu z LKS-em Promna – podsumował trener Thomas.

Początek tej rywalizacji 17. kolejki w sobotę o godzinie 12:00. Mecz odbędzie się na boisku ze sztuczna nawierzchnią, przy ulicy Rapackiego.

Pozostałe wyniki 16. kolejki:

Podlasie Sokołów Podlaski – Żyrardowianka Żyrardów 1:2, Ożarowianka Ożarów Mazowiecki – Płomień Dębe Wielkie 4:0, Tygrys Huta Mińska – Milan Milanówek 4:1. Mecze: Escola Varsovia Warszawa – Talent Warszawa 0:2, Mazovia II Mińsk Mazowiecki – KS Teresin 6:5.

Tabela:
1. Tygrys Huta Mińska 16 39 45-17
2. Radomiak II Radom 16 34 44-19
3. Talent Warszawa 16 34 34-26
4. LKS Promna 16 31 31-30
5. Energia Kozienice 16 29 44-20
6. LKS Chlebnia 16 27 33-18
7. Ożarowianka Ożarów Maz. 16 25 31-17
8. Milan Milanówek 16 24 33-28
9. Żyrardowianka Żyrardów 16 23 33-32
10. Mazovia II Mińsk Maz. 16 20 39-40
11. Escola Varsovia Warszawa 16 19 37-32
12. Podlasie Sokołów Podlaski 16 18 25-26
13. KS Teresin 16 17 19-34
14. Watra Mrozy 16 14 16-39
15. Płomień Dębe Wielkie 16 8 20-60
16. Naprzód Skórzec 16 5 14-60

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Decathlon 5. Liga. Komplet punktów Radomiaka II Radom i LKS-u Promna. Tylko oczko Energii Kozienice - Echo Dnia Radomskie

Wróć na gol24.pl Gol 24