DERBY ŁODZI - wszystko o meczu Widzewa z ŁKS
Które z derbowych spotkań wspomina pan najmilej?
Każde jest na swój sposób szczególne, ale nie ulega wątpliwości, że trudno mi zapomnieć o derbach rozgrywanych jeszcze w pierwszej lidze. To było niezwykle ciężkie starcie przy al. Piłsudskiego, w którym ełkaesiacy wyszli na prowadzenie 1:0 i byliśmy naprawdę w poważnych opałach. Udało mi się jednak doprowadzić do wyrównania, a później na tyle dokładnie podać do Radka Matusiaka, że strzelił zwycięską bramkę. Wychodzę jednak z założenia, że trzeba patrzeć w przyszłość. Tamto spotkanie to już historia.
W powszechnej opinii jesteście faworytem poniedziałkowych derbów...
Nie zaprzątam sobie tym głowy. Na tej samej zasadzie wielu skazywało nas przed inauguracją rundy jesiennej na degradację, a na razie idzie nam całkiem przyzwoicie. ŁKS nie jest żadnym przypadkowym zlepkiem piłkarzy, ale drużyną z kilkoma doświadczonymi chłopakami, którzy na pewno się nie przestraszą. Jeśli marzy nam się zwycięstwo, musimy je,,wyrwać’’ z murawy. Tylko tyle i aż tyle.
Czy to, że szkoleniowcem gości jest Michał Probierz, ma dla pana jakieś znaczenie?
To na pewno dobry trener, który potrafi zmobilizować swoich podopiecznych. Ale musimy się skupić na sobie. Nasz trener debiutuje w derbach Łodzi i chcemy, żeby to on się z nami cieszył.
Lubi pan łowić ryby. Biorą?
Tak. Ostatnio udało mi się złowić kilka szczupaków. Czuję się przed derbami, niczym głodny szczupak. Postaram się to udowodnić.
Widzew Łódź – ŁKS Łódź LIVE! - relacja na żywo w poniedziałek w Ekstraklasa.net
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?