Djurdjević: Musimy być silni nie tylko fizycznie, ale i psychicznie

Hubert Maćkowiak
Ivan Djurdjević
Ivan Djurdjević Waldemar Wylegalski
- Wiemy, że wiosna będzie krótka, ale intensywna. Dlatego musimy świetnie się przygotować do tej rundy. W czasie trzynastu meczów ligowych praktycznie nie możemy pozwolić sobie na żadne potknięcie - uważa piłkarz Lecha, Ivan Djurdjević.

Trwa okres przygotowawczy. Jak radzicie sobie z coraz większymi obciążeniami?
Dobrze, nie mamy prawa narzekać. Obecnie coraz więcej ćwiczymy z piłkami. Pierwszy tydzień w Poznaniu poświęciliśmy głównie na bieganie i zajęcia na salce gimnastycznej. Już w piątek rozegramy pierwszy mecz sparingowy, więc musimy czuć futbolówkę, obyć się z zimową aurą. Przecież niewykluczone, że na inaugurację ligi towarzyszyć nam będzie pogoda taka, jak teraz. Zima to czas wytężonej pracy. Wiemy, że wiosna będzie krótka, ale intensywna. Dlatego musimy świetnie się przygotować do tej rundy. W czasie trzynastu meczów ligowych praktycznie nie możemy pozwolić sobie na żadne potknięcie. A te dobre wyniki przyjdą, jeśli solidnie i sumiennie przepracujemy styczeń i luty. Musimy więc być silni nie tylko fizycznie, ale i psychicznie.

Każda przerwa między rundami to nowa szansa, żeby przekonać trenera. Liczy Pan, że wiosną będzie częściej grał w podstawowym składzie?
Tak naprawdę ciągle nie wiadomo. Jestem profesjonalistą i zawsze będę robił wszystko, żeby trener mógł na mnie liczyć. Czy teraz jest szczególny czas, żeby pokazać swoją wartość? Trudno powiedzieć. Tak naprawdę w Lechu trzeba każdego dnia udowadniać przydatność - dotyczy to każdego piłkarza. Tak samo starać muszą się najmłodsi i najstarsi zawodnicy. Trener wie, że będzie stawiał na najbardziej pracowitych. Dziś mogę powiedzieć, że wszyscy startują z tego samego pułapu i mają równe szanse.

W zeszłym tygodniu do drużyny dołączyło czterech młodych piłkarzy. Jak zaadoptowali się w zespole?
Moim zdaniem bardzo dobrze. Tacy zawodnicy, jak Wolski, Kędziora, Drewniak, czy Zaniewski także mają okazję pokazać się trenerowi Bakero z najlepszej strony i powalczyć o miejsce. Jeśli piłkarz czuje, że szkoleniowiec w niego wierzy, pomaga mu, to czyni szybsze postępy. Czuje się potrzebny, a to go pozytywnie nastraja do dalszej pracy i pomoże w przyszłości. Gołym okiem widać, że młodzi w Lechu chcą pracować i uczyć się. Z uwagą słuchają rad, wkładają całe serce w treningi. Takie podejście musi mieć każdy początkujący sportowiec. Oby tak dalej. Zawsze powtarzam, że w Lechu jesteśmy trochę jak wielka rodzina. Myślę, że ci nowi gracze czują się z nami naprawdę dobrze.

Na pewno wiele nauczą się też w Hiszpanii, bo tam zagracie mecze sparingowe z silnymi rywalami.
To będą wartościowe sprawdziany. Oczywiście nie ma wielkiego znaczenia, jakie osiągniemy wyniki, to sprawa drugorzędna. Latem w sparingach radziliśmy sobie średnio, a później start w lidze polskiej mieliśmy wręcz rewelacyjny. Od osiąganych w Hiszpanii rezultatów zdecydowanie ważniejsza jest wykonana praca. Mecze kontrolne to element przygotowań. Trzeba maksymalnie wykorzystać ten czas.

Dobre przygotowania to dopiero pierwszy krok do celu. Drugi będzie zdecydowanie trudniejszy. Lech musi wiosną grać bardzo pewnie i non stop zdobywać punkty. Jest to możliwe?
Dzisiaj nie mogę zagwarantować, że na pewno odrobimy straty do Śląska. Zrobimy wszystko, co możliwe, żeby tak właśnie się stało. Nasz sezon mistrzowski pokazuje, że odrobienie takiej straty to misja wykonalna. W Lechu zawsze trzeba walczyć o najwyższe cele i mam nadzieję, że tym razem też się uda. Jeśli zaczniemy dobrze rundę wiosenną, to wszystko może się zdarzyć.

Rozmawiał Hubert Maćkowiak / Głos Wielkopolski

Ekstraklasa - czytaj więcej o rozgrywkach w naszym dziale specjalnym!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24