Djurdjević w wysokiej formie. Powinien grać więcej?

Szymon Ratajczak/NaszeMiasto.pl
Ivan Djurdjević dobrze prezentuje się pod koniec roku
Ivan Djurdjević dobrze prezentuje się pod koniec roku Marek Zakrzewski
"Djuka" rozpoczął tegoroczne rozgrywki na ławce rezerwowych, by w trzeciej kolejce, po pladze kontuzji w defensywie, zająć miejsce na środku obrony. Grał tam do 29 minuty meczu z Wisłą Kraków, kiedy to odniósł kontuzję.

Z nim w składzie Kolejorz wygrał 3:0 z GKS-em Bełchatów i Ruchem Chorzów, oraz przegrał z Górnikiem 1:2. Potem w siedmiu kolejnych spotkaniach zespołu Jose Bakero nie zagrał ani minuty, by wrócić na prestiżowy pojedynek z Legią, gdzie zastąpił zawieszonego za kartki Injaca.

Lech zagrał wtedy jedno z najlepszych spotkań w obecnych rozgrywkach (jeśli nie najlepsze), a Ivan Djurdjević na pozycji defensywnego pomocnika zaprezentował się znakomicie. Zastanawialiśmy się wtedy, na którego Serba postawi Bakero w następnym meczu z Polonią, a szkoleniowiec Kolejorza, chciał zjeść ciastko i mieć ciastko, więc w Warszawie wystawił ich obu. Skutki manewru były opłakane i po przerwie na boisku nie było już doświadczonego "Djuki", co było o tyle zaskakujące, że akurat do niego można było mieć najmniej pretensji. O tym że roszada nie była trafiona przekonała zresztą druga połowa, którą lechici przegrali.

Teoretycznie Djurdjević powinien pasować do koncepcji trenera Jose Bakero jak ulał, a może nawet być jego ulubionym zawodnikiem, od którego zaczyna się ustalanie składu. Niestety, z Jose Bakero wszystko jest raczej teoretyczne...

Polska piłka nożna jest u Ciebie na 1. miejscu?Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24