Do dwóch razy sztuka. Dominik Hofbauer podpisał kontrakt z Arką

Kaja Krasnodębska
Dominik Hofbauer
Dominik Hofbauer Arka Gdynia
Okno transferowe zamknięte już przeszło dwa tygodnie, a w klubach LOTTO Ekstraklasy wciąż pojawiają się nowe twarze. Zawodnicy sprowadzani są nie tylko do drużyn, które nie najlepiej weszły w sezon, ale wzmacniają się także zespoły ze szczytu ligowej tabeli. Również Arka. Gdynianie podpisali w ostatnich dniach kontrakt z dwukrotnie już testowanym u siebie, Dominikiem Hofbauerem.

Jego nazwisko w kontekście podopiecznych Grzegorza Nicińskiego pojawiło się już w sierpniu. Wtedy Austriak pojawił się w Gdyni po raz pierwszy. Przyjechał na testy, jednak po ich zakończeniu nie dogadał się z zespołem. Po kilku dniach treningów z zespołem, wyjechał szukać szczęścia gdzie indziej. Już wtedy mówiono, że być może jego temat powróci jeszcze przed zamknięciem okienka transferowego. Pojawił się dopiero teraz – z nowym kontraktem do 30 czerwca 2017 roku.

Czy to dobry krok? Dla Hofbauera wydaje się, że tak. Długo nie mógł znaleźć sobie nowego pracodawcy, trenował indywidualnie szukając sobie zespołu. W Gdyni będzie miał szansę na występy – docelowo upatrywany jest na zmiennika Mateusza Szwocha, może mieć więc nadzieję, że polskie murawy zobaczy nie tylko z trybun czy ławki rezerwowych. Jeżeli zaprezentuje się wystarczająco dobrze, Arka ma opcje przedłużenia umowy jeszcze o rok. Czy ją wykorzysta?

Dla Austriaka to pierwszy kontakt z polską piłką. Jak dotąd występował głównie w rodzimej lidze, choć miał także epizod z ligą angielską. Na wyspach bronił barw juniorskich drużyn Aston Villi. Nigdy jednak nie zadebiutował w pierwszym zespole. W dorosłej karierze najdłużej bywał w Rapidzie Wiedeń. Teoretycznie zawodnikiem zespołu ze stolicy był aż trzy sezony, jednak w każdym kolejnym zostawał wypożyczany. Floridsdorfer AC, SKN St. Polten, Wiener Neustadt- występami w żadnym z tych klubów nie przekonał do siebie włodarzy Rapidu.

Po przygodnie w Wiedniu powrócił jeszcze zarówno do SKN St. Polten jak i Wieneru Neustadt, jednak nigdzie nie zagrzał miejsca na dłużej. Jego ostatni klub to SC Rheindorf Altach. Przez te wszystkie lata zanotował 62 występy w austriackiej Bundeslidze i o dziesięć więcej na jej zapleczu. To środkowy pomocnik, który nie raz wpisał się na listę strzelców, a jeszcze częściej popisywał się asystami. Jak poradzi sobie w zespole Grzegorza Nicińskiego? Czy uda mu się wreszcie zostać w jakimś zespole na dłużej?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24