Dorde Cotra: Gramy swoje i zobaczymy, co osiągniemy

Wojciech Maćczak
Cotra walczy o górną piłkę
Cotra walczy o górną piłkę Grzegorz Dembinski
W meczu drugiej kolejki LOTTO Ekstraklasy Zagłębie Lubin pokonało Lecha Poznań 2:0 i wywalczyło pozycję lidera. Asystę przy pierwszym trafieniu dla „Miedziowych” zaliczył Dorde Cotra, chorwacki obrońca, z którym rozmawialiśmy po zakończeniu spotkania.

- Na początku chciałem pogratulować wyniku, po dobrym meczu wygrywacie w Poznaniu 2:0. Dla Ciebie natomiast szczególne gratulacje za asystę przy pierwszym golu. To, jak wkręciłeś w ziemię zawodników Lecha, było po prostu piękne.
- Po ciężkim czwartkowym meczu ogromnie cieszy nas to dzisiejsze zwycięstwo. Jesteśmy szczęśliwi, bo wygrać tutaj, na stadionie Lecha, to jest sztuka. Mecz był bardzo trudny, szczególnie w drugiej połowie, gdy Lech mocno ruszył, miał sporo stałych fragmentów gry. My dobrze się broniliśmy i udało się ostatecznie utrzymać zero z tyłu. A co do asysty – czasami coś takiego się udaje.

- Już w pierwszej połowie widać było, że to Lech prowadzi grę, stwarza sobie sytuacje, a wy jakby oddaliście mu pole. Czy to była zamierzona taktyka, by po 120-minutowym pojedynku z Partizanem w czwartek teraz zbyt szybko nie stracić sił?
- Tak, jak już mówiłem, mieliśmy za sobą ciężki pojedynek, ale wcale nie przyjechaliśmy tutaj, by cały czas grać z tyłu, pod swoją bramką. I moim zdaniem nie było tak, mieliśmy okresy, gdy graliśmy wysoko, były momenty cofnięcia, ale to normalne i wynika z przebiegu gry. Zmienialiśmy konsekwentnie swoje nastawienie, jedynie w ostatnich dziesięciu minutach Lech zmusił nas do głębokiej obrony, grając długie piłki pod naszą bramkę.

- Trenerzy drużyn, występujących w europejskich pucharach, zwykli tłumaczyć niepowodzenia na początku sezonu właśnie udziałem w tych rozgrywkach. Pojawiały się głosy, że to „pocałunek śmierci”, że trzeba wcześniej zaczynać rozgrywki, co przeszkadza w przygotowaniach do sezonu. Wy pokazujecie, że można to doskonale połączyć, bo początek rozgrywek w waszym wykonaniu jest rewelacyjny.
- Mamy świetny początek, ale pamiętajmy, że to jest piłka nożna. Lekko nie jest i ja w pełni rozumiem, dlaczego pojawiają się takie opinie. Dobrze, że nam się udaje wytrzymać to wszystko, że wyniki nam się układają, ale to dopiero początek sezonu. Musimy mieć dużo pokory, podchodzić poważnie do każdego meczu i będzie dobrze.

- W zeszłym sezonie jako beniaminek zajęliście trzecie miejsce, ale tak naprawdę nikt nie stawiał wam tak wysokiego celu. O co gracie teraz? O górną ósemkę, czy może znów o czołową trójkę?
- Nasz cel jest prostu: skupić się na kolejnym meczu. I zobaczymy, jak daleko uda nam się dojść z takim nastawieniem.

- A kolejny mecz już w czwartek w eliminacjach Ligi Europy.
- To następny, a więc w tej chwili najważniejszy dla nas mecz. Mam nadzieję, że uda nam się odpocząć, nie powinniśmy mieć problemów fizycznych. Wiemy jednak, że czeka nas bardzo ciężki pojedynek.

- W związku z nim pojawiają się coraz większe oczekiwania. Po odpadnięciu Cracovii i Piasta to Zagłębie stało się naszą eksportową wizytówką. Trzeba przyznać, że póki co godnie reprezentujecie nas w Europie.
- Zgadzam się, ale pamiętajmy, że to jest piłka. Za chwilę przegrasz jeden czy dwa mecze i sytuacja się zmieni. Podchodzimy na chłodno do tych wszystkich pięknych słów i wykonujemy swoją pracę najlepiej, jak możemy. Zobaczymy, do czego nas to zaprowadzi.

Rozmawiał w Poznaniu: Wojciech Maćczak/GOL24.pl.

Jedenastka Euro 2016 według GOL24

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24