Dusan Kuciak, bramkarz Lechii Gdańsk: Nigdzie się nie wybieram

W poniedziałek podopieczni Adama Owena spotkali się na pierwszym treningu w 2018 roku. W jakim nastroju na zajęciach stawił się Kuciak? - Po jesieni na pewno odczuwam niezadowolenie i niedosyt. Naprawdę wierzyłem w to, że obecnym sezonie także możemy grać o mistrzostwo, a wychodzi na to, że na razie gramy o utrzymanie. W niektórych meczach zostaliśmy skrzywdzeni poprzez kontrowersyjne decyzje sędziowskie, ale to już historia i teraz trzeba skupić się na dobrym przygotowaniu do spotkań na wiosnę - mówi Kuciak.

- Będziemy walczyć o to, żeby znaleźć się w tej pierwszej ósemce tabeli po 30. kolejce. Taki jest nasz cel na najbliższe miesiące. Patrząc realnie to siódme miejsce jest w naszym zasięgu, wskoczyć wyżej będzie już ciężko, ale w sporcie wszystko jest możliwe. Mocno wierzę w to, że wiosną nasza gra będzie lepsza - deklaruje Słowak.

Golkiper Lechii indywidualnie jesieni także nie może zaliczyć do udanych, bo zwłaszcza w pierwszej fazie rozgrywek popełnił sporo błędów. - Zdaję sobie sprawę, w których meczach zawaliłem, w jakich nie pomogłem drużynie. Tak było na samym początku rozgrywek. Z biegiem czasu było już w porządku. Nie całkiem super, ale w porządku – było mniej błędów i złych decyzji, które popełniałem. Starałem się wyciągnąć wnioski po tych kosztownych pomyłkach i sądzę, że udało się coś zmienić na lepsze - mówi.

Ostatnio głośno było o tym, że Kuciak może odejść z Lechii. Co mówi o tym sam zainteresowany? - Nigdzie się nie wybieram, nie planuję żadnej zmiany. Jestem piłkarzem, który zawsze chce grać o coś. W Polsce mam szansę na to, by sięgnąć po mistrzostwo z Lechią – w tym sezonie pewnie już nie, ale w przyszłym to cały czas jest realne. Dlatego mam jeszcze tutaj coś do zrobienia i wywalczenia - jasno deklaruje Kuciak.

Źródło:Lechia Gdańsk

Wraca saga transferowa z Alexisem Sanchezem w roli głównej. Piłkarz jeszcze w tym tygodniu ma zostać zawodnikiem Manchesteru City