Dynamo Kijów na remis z Porto. Casillas wyrównał rekord Xaviego (ZDJĘCIA)

Jacek Czaplewski
W meczu grupy G Dynamo Kijów zremisowało u siebie z FC Porto 2:2. Choć do przerwy był wynik 1:1 i wszystko wskazywało na to, że utrzyma się do ostatniego gwizdka, to na dziesięć minut przed nim swoją drugą bramkę zdobył Vincent Aboubakar, a potem odpowiedział Vitaliy Buyalskiy. Podział punktów został więc co prawda utrzymany, ale emocje zostały jeszcze w końcowce podgrzane.

Wszystko co było najlepsze w tym meczu, działo się i w pierwszej, i w drugiej połowie. Tempo? Momentami szalone. Wymiana ciosów? Rodem z najlepszych gal bokserskich. Gole i akcje bramkowe? Przedniej urody.

Zaczęli gospodarze. W 20 minucie wyszli na prowadzenie. W klasyczny sposób. Odbiór na połowie przeciwnika, szybkie dogranie do skrzydła, wrzutka i dołożenie nogi. W rolach głównych: asystujący z prawej strony Denis Garmasz oraz skutecznie wykańczający kapitan Oleg Gusev.

Niedługo jednak trwała radość gospodarzy. W 23 minucie, a więc trzy minuty po golu Guseva, wyrównał Vincent Aboubakar. Akcja może nie była bliźniaczo podobna, ale też została przeprowadzona ze skrzydła (lewego) i zakończona strzałem nie do wybronienia, strzałem głową. Świetnie w tej sytuacji zachował się Miguel Layun. Choć pełnił w tym meczu funkcję bocznego obrońcy, to jednak pobiegł za akcją, przyjął dograną z środka piłkę, minął obrońcę i idealnie dorzucił w pole karne.

Po przerwie widowisko na paręnaście dobrych minut zastygło. Za to tuż przed nią Dynamo raz jeszcze mogło strzelić gola. Nie strzeliło, bo przepiękną paradą popisał się weteran Ligi Mistrzów, Iker Casillas. Dla Hiszpana to już siedemnasty sezon w tych elitarnych rozgrywkach i zarazem pierwszy w bramce FC Porto. Dzisiaj zagrał po raz 151, co oznacza, że wyrównał rekord swojego rodaka Xaviego pod względem występów. Skoro Xavi nie gra już ani w Barcelonie, ani w innym europejskim potentacie, to najpewniej od następnej kolejki Ligi Mistrzów samotnym liderem tej klasyfikacji będzie właśnie Casillas.

Przez długi czas drugiej połowy, jak zasygnalizowaliśmy, Dynamo z Porto raczej usypiały. Przebudziły się na samą końcówkę. I to w jaki szalony sposób, jak fantastycznie! W 81 minucie Porto zdołało raz jeszcze trafić do siatki Dynama. Zrobił to nie kto inny jak Vincent Aboubakar. Na nic jednak zdała się jego radość. Gospodarze w 89 minucie ustalili wynik na 2:2. Dokonał tego rezerwowy, Vitaliy Buyalskiy. Czy ze spalonego? To kwestia sporna.

Więcej o LIDZE MISTRZÓW

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24