Redakcja Ekstraklasa.net wspólnie z redaktorami dzienników Polskapresse wytypowała najlepszych piłkarzy mijającego roku. Oto nasi kandydaci do tytułu najlepszego piłkarza roku.
Artur Sobiech (Ruch Chorzów, Polonia Warszawa) - błyszczał w rundzie wiosennej, gdzie pomógł Ruchowi wywalczyć trzecie miejsce w lidze. Po przyjściu do Polonii Warszawa również był czołowym zawodnikiem, mimo że klub grał poniżej oczekiwań.
Darvydas Sernas (Widzew Łódź) - przebojowy Litwin błysnął nie tylko w Ekstraklasie, tylko o jedną bramkę ustępując prowadzącym w klasyfikacji strzelców Frankowskiemu i Niedzielanowi. Od razu chcą go najbogatsze polskie kluby. Do tego doskonale spisywał się także w reprezentacji Litwy, strzelając gola między innymi Hiszpanom. Na Litwie został wybrany piłkarzem roku.
Marcin Robak (Widzew Łódź) - król strzelców pierwszej ligi, dziś wicelider klasyfikacji strzelców ekstraklasy. Razem z Litwinem Darvydasem Sernasem tworzy duet napastników groźny dla najlepszych linii defensywnych.
Manuel Arboleda (Lech Poznań) - najlepszy obrońca w polskiej lidze. Ma być ratunkiem dla naszej reprezentacji. Wynegocjował sobie najwyższy kontrakt w Lechu Poznań i nie bez przyczyny włodarze Kolejorza za wszelką cenę chcieli zatrzymać go w klubie.
Maciej Sadlok (Ruch Chorzów) - chłopak ze Śląska, ma za sobą bardzo dobrą rundę. Teraz spróbuje pokazać się z dobrej strony w Polonii Warszawa i na pewno będzie cennym nabytkiem defensywy "Czarnych Koszul", gdzie spróbuje pójść w ślady Artura Sobiecha, który również przybył do Warszawy z Ruchu Chorzów i stał się kluczowym zawodnikiem
Tomasz Frankowski (Jagiellonia Białystok) - Stary, ale jary - chciałoby się powiedzieć o "Franku". Mimo swoich lat, w Ekstraklasie ciągle nie ma sobie równych. Teraz swoją wiedzę przekazuje młodszym kolego w reprezentacji Polski. Oby były tego efekty.
Robert Lewandowski (Lech Poznań, Borussia Dortmund) - "Lewego" nikomu reklamować nie trzeba. Król strzelców Ekstraklasy, bohater najgłośniejszego transferu w polskiej lidze. Brylował również w reprezentacji, a w Bundeslidze choć nie gra pierwszych skrzypiec, to jest etatowym jokerem.
Sławomir Peszko (Lech Poznań) - Miewa okresy słabszej formy, ale piłkarzem jest nieprzeciętnym. Walczył jak równy z równym z gwiazdami Juventusu i Manchesteru City, w lidze również brylował. Choć odchodzi z Lecha w mało sympatycznej atmosferze, talentu odmówić mu nie można.
Paweł Brożek (Wisła Kraków) - piłkarz ciągle niespełniony, ale mający swoje przebłyski (nie każdy potrafi strzelić hattricka Legii na Łazienkowskiej). Za dobry na polską ligę, ale ciągle za słaby by grać pierwsze skrzypce w reprezentacji i silnym klubie zagranicznym. Wydaje się, że teraz ma ostatnią szansę, by wyjechać z Polski (oferta Trabzonsporu) i prawdopodobnie z niej skorzysta.
Adrian Mierzejewski (Polonia Warszawa) - mając takich piłkarzy "Czarne Koszule" powinny bez problemu dominować w Ekstraklasie. Mierzejewski błyszczał w swoim klubie, mimo iż ten grał słabo. Dobrą grą zwrócił na siebie uwagę selekcjonera reprezentacji Polski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?