Fame Reborn. Greg pokonał przez duszenie Maślanę. Ulubieniec piłkarskiego Twittera zaliczył udany debiut

Początkowo zapowiadano, że rywalem Grega będzie Adrian Polański. Doszło między nimi nawet do F2F. Tuż przed galą "Polakowi" zmieniono rywala. Został nim Natan Marcoń, a walkę stała się dziesiątą w kolejności na karcie. Dla Grega przeznaczeniem okazał się debiut przeciw Jakubowi Maślance.

Walka odbyła się w formule K-1, w małych rękawicach, jako czwarta na karcie. 29-letni Greg był lżejszy o kilkanaście kilogramów od 22-letniego Maślany, który wniósł na wagę ponad 94 kg. Miał też lepszy zasięg, ale podobnie jak Greg debiutował w oktagonie.

Z trybun Atlas Areny w Łodzi Grega wspierał jego znajomy z Twittera, starszy syn Czesława Michniewicza, Mateusz (członek sztabu szkoleniowego drugoligowej Raduni Stężyca). Galę śledził też reprezentant Polski Karol Świderski, a z pierwszych rzędów Piotr Świerczewski.

Fame MMA. Kim jest Greg?

Greg wszedł do klatki przy kawałku Kizo. Na plecach reprezentant Twitter wytatuował sobie hasło TT.Piłka.

Walka zaczęła się od ujemnego punktu dla Maślany. Greg nie zadawał ciosów, tylko dążył do sprowadzenia do parteru. Stale chwytał rywala za nogi, ale nie potrafił utrzymać pozycji.

W drugiej rundzie Greg rzucił Maślaną w stylu wrestlingowym. Po tej udanej akcji zaczął dusić rywala od tyłu. Zapiął bardzo ciasno, więc gdy pozostało półtorej minuty do końca Maślanka odklepał. I był koniec.

- Pierwsza runda to była... Dawno tak głupio nie zawalczyłem. Był tylko silny. W drugiej rundzie wyszedł zmęczony. Całe szczęście, bo gdybym przegrał to ja nie wiem, jak bym wrócił na Twittera. Zresztą po takiej pierwszej rundzie i tak nie wiem jak tam wrócę - mówił Greg po walce. Nie wskazał, z kim chciałby zawalczyć w swojej drugiej walce.