FC Barcelona wystawiła się na pośmiewisko. Bez Roberta Lewandowskiego dogrywka z trzecioligowcem CF Intercity w Pucharze Króla

Jacek Czaplewski
Jacek Czaplewski
Robert Lewandowski oglądał mecz w swoim domu
Robert Lewandowski oglądał mecz w swoim domu PAU BARRENA/AFP/East News
FC Barcelona była o krok od kompromitacji. Bez Roberta Lewandowskiego w składzie ledwie prześlizgnęła się do 1/8 finału Pucharu Króla. Dopiero po dogrywce wyeliminowała trzecioligowy zespół CF Intercity, tracąc trzykrotnie (!) prowadzenie po golach... swojego wychowanka.

Męki Barcelony z półzawodowcami. Lewandowski dostał wolne

Lewandowski nie znalazł się w kadrze meczowej, bo taką decyzję podjął trener Xavi. Najwidoczniej chciał Polakowi dać odpocząć przed spodziewanym występem z Atletico Madryt. Sąd Arbitrażowy ds. Sport podjął jednak dziś decyzję, że trzymeczowa kara w La Lidze dla Lewego zostanie podtrzymana - i w weekend nie zagra.

Zobacz najlepsze memy po meczu Barcelony:

- Zostawić was na chwilę samych - mógłby powiedzieć Lewandowski, wielki nieobecny wydawało się łatwego meczu. Bez niego Barcelona trzykrotnie straciła prowadzenie i wdepnęła w dogrywkę. W drugiej połowie za każdym razem odpowiedział jej niejaki 21-letni Oriol Soldevila, wywodzący się zresztą ze szkółki Dumy Katalonii, La Masii.

Soldevilla najpierw wykorzystał okazję po rożnym, później głową wykończył dośrodkowanie z lewej flanki, aż wreszcie skompletował hat-tricka po stracie wprowadzonego Marcosa Alonso.

Z trybun w Alicante "popisom" Barcy przypatrywał się zniesmaczony prezydent Joan Laporta.

Barcelona trzy razy wypuściła prowadzenie

Intercity to zespół z trzeciej ligi, na dodatek broniący się przed spadkiem. Barcelona powinna była wygrać gładko nawet rezerwami, a jednak dała plamę. Mimo bramki już w 4 minucie Ronalda Araujo, mimo obecności na boisku Ousmane Dembele czy Ferrana Torresa mecz wydłużono o dodatkowe dwa kwadranse.

- Barcelona jest oszołomiona, jakby nie wierzy, że trzeci raz wypuściła prowadzenie - mówił pod koniec drugiej odsłony jeden z komentatorów w TVP Sport.

W dogrywce Barcelona mocno przycisnęła, żeby uniknąć konkursu rzutów karnych. Wreszcie w 104 minucie Ansu Fati ustalił wynik. Piłka wpadła do siatki po szczęśliwym rykoszecie.

CF Intercity - FC Barcelona 3:4 pd. (3:3)

Bramki: Soldevilla 59', 74', 86' - Araujo 4', Dembele 67', Raphinha 77', Fati 104'
Mecz odbył się w Alicante na Camp Municipal Antonio Solana

FC Barcelona: Pena - Bellerin (83' Alonso), Araujo (60' E. Garcia), Kounde, Alba - Busquets, Kessie, Torre (60' Gavi) - Dembele (105' Balde), F. Torres (60' Raphinha), Depay (75' Fati).

LIGA HISZPAŃSKA w GOL24

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24