Mało kto chyba spodziewał się wysokiej wygranej również wiosną, ale powtórzyła się sytuacja z jesieni. Już po 33 minutach gry Granat prowadził 5:0, rozstrzygając w zasadzie losy meczu.
Skarżyszczanie ruszyli z impetem na rywala od samego początku. Trzy pierwsze gole padły w niemal identycznych okolicznościach, strzałami głową po rzutach różnych.
Goście dopiero przy stanie 0:4 po raz pierwszy wstrzelili piłkę w pole karne Granatu, a w 37. oddali pierwszy strzał na bramkę. W sytuacji sam na sam z Przemysławem Michalskim znalazł się Tomasz Staszewski, najlepszy strzelec suchedniowian i kandydat do tytułu króla strzelców, ale pojedynek ten przegrał.
Druga połowa była już wyrównana. Tym razem z impetem rozpoczęli goście i Michał Bator już w pierwszej minucie po gwizdku zdobył pierwszego gola dla swojej drużyny.
Potem jednak dwoma bramkami odpowiedzieli gospodarze. Najpierw najładniejszego gola w meczu strzałem w okienko zdobył najlepszy strzelec skarżyszczan Błażej Miller, a setnego gola dla Granatu w tym sezonie zdobył Krzysztof Rzeszowski.
Granat w drugiej połowie nieco rozluźnił szyki obronne i goście mieli kolejne sytuacje do zdobycia bramki. Gola zdobyli jednak tylko z rzutu karnego, którego skutecznie wykonał Staszewski.
Były to 42. derby powiatu skarżyskiego. Granat wygrał po raz 24, a 9 razy wygrywał Orlicz i również 9 razy był remis.
Drugi trener Orlicza Suchedniów Rajmund Kabała przyznał po meczu, że stałe fragmenty to bolączka jego klubu, uczulał na nie swoich piłkarzy, ale nie dało to rezultatu. – Pierwsze trzy rzuty rożne w meczu i trzy bramki. Nokaut jak na ringu. Potem chłopcom odechciało się grać, ale po przerwie podjęli walkę – powiedział.
Dominik Rokita, trener Granatu, uznał pierwszą połowę meczu za najlepszą w tym sezonie w wykonaniu swoich zawodników. – Zagraliśmy bezbłędnie i super wykonywaliśmy stałe fragmenty gry. W drugiej połowie chcieliśmy podwyższyć, ale też straciliśmy dwie bramki – powiedział.
Następna kolejka klasy okręgowej już w weekend. Granat zagra na wyjeździe z Lechią Strawczyn, a Orlicz Suchedniów podejmie na własnym stadionie OKS Opatów. Oba mecze w niedzielę, 3 czerwca, o godz. 17.00.
W środę, 6 czerwca, Granat dokończy przerwany ulewą mecz ze Starem Starachowice. Spotkanie odbędzie się w Starachowicach i rozpocznie się o 17.20.
Granat Skarżysko-Kamienna – Orlicz Suchedniów 7:2 (5:0)
Bramki:
1:0 Damian Szyszka 8.
2:0 Norbert Drożdżał 17.
3:0 Bartosz Styczyński 25.
4:0 Błażej Miller 32.
5:0 Paweł Suwara 33.
5:1 Michał Bator 46.
6:1 Błażej Miller 69.
7:1 Krzysztof Rzeszowski 75.
7:2 Tomasz Staszewski 77.
Granat: Michalski – Styczyński, Drożdżał (46. Kosela), Szyszka, Miller, Kołodziejczyk, Rzeszowski, Suwara (57. Rogoziński), Wojna (81. Ozan), Dulęba (73. P. Grzejszczyk), Uciński (65. M. Grzejszczyk)
Orlicz: Ubysz – Tacij, Janyst (72. Sikora), Jarząb, Solnica, Bator (64. Pająk), Skarbek, Rafalski, Świtowski, Stawiak, Staszewski
Michał Jurecki developerem! Koło Kielc buduje osiedle
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TEŻ: Najpiękniejsze świętokrzyskie sportsmentki [ZDJĘCIA]
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: Info z Polski - Opiekunka ze żłobka nagrana jak znęca się nad dziećmi. Szaleniec z piłą łańcuchową chodził po mieście. Taksówka powietrzna przetransportuje w każde miejsce w Polsce
Źródło: vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?