Fortuna Puchar Polski. Pogoń Szczecin wygrała z Górnikiem Zabrze. "Portowcy" w kolejnej rundzie

Początek spotkania 1/8 finału tegorocznego Fortuna Pucharu Polski należał zdecydowanie do gospodarzy. Gdyby nie fenomenalnie dysponowany Michał Szromnik "Portowcy" bez wątpienia otworzyliby wynik rywalizacji. Najlepszą sytuację, aby ta sztuka się im udała miał w 12. minucie Rafał Kurzawa. Były reprezentant Polski, uczestnik mistrzostw świata w Rosji zdecydował się na uderzenie z dystansu. Jednak dzięki kapitalnemu refleksowi bramkarza przyjezdnych nie zakończył się golem.

Do końca pierwszej połowy utrzymywał się bezbramkowy remis, choć to gospodarze o wiele więcej razy gościli w polu karnym przyjezdnych. Świetne okazję na trafienie otwierające mieli także Olaf Korczakowski oraz Fredrik Ulvestad. W obu tych przypadkach górą był 30-letni golkiper.

Długo na tablicy widniał wynik remisowy. Ostatecznie w drugiej połowie w 73. minucie bramkę otwierającą zdobył nie kto inny jak - Kamil Grosicki. Reprezentant Polski dopadł do odbitej piłki w polu karnym Górnika Zabrze i piekielnie mocnym strzałem pokonał fenomenalnie spisującego się we wtorkowym meczu Szromnika.

Parę minut później popularny "Grosik" rozpoczął kolejną akcję gospodarzy. Klasycznie już włączył swoje turbo i pomknął na lewej flance. Ostatecznie skuteczne zagranie do któregoś z partnerów pokrzyżował obrońca "Górników", który świetnie antycypował polskiego skrzydłowego. Dodatkowo chwilę później swoją znakomitą okazję miał Koulouris. Ostatecznie Szromnik sparował piłkę na poprzeczkę i zagrożenia większego nie było.

W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry podopieczni Jana Urbana zdołali wyrównać stan rywalizacji. Po strzale głową jednego z graczy przyjezdnych, który wylądował na słupku do piłki dopadł Sebastian Musiolik. Polski napastnik z zimną krwią wbił futbolówkę do pustej bramki. Górnik doprowadził do remisu, który jeszcze trzymał ich w grze o ćwierćfinał. Dodatkowe 30 minuty zadecyduje kto przejdzie do kolejnej fazy.

Pięć minut po rozpoczęciu dogrywki ponownie szczecinianie wyszli na prowadzenie. Rafał Kurzawa zagrał prostopadłe podanie do Leonardo Borgesa, który bezwzględnie wpakował piłkę do bramki i dał prowadzenie gospodarzom.

Pogoń Szczecin oficjalnie po 30 minutach dogrywki zostaje pierwszym ćwierćfinalistą rozgrywek. Górnik Zabrze dzielnie się bronił, ale nie uchronił się od znaczących błędów w defensywie, które skutecznie wykorzystali podopieczni Jensa Gustafssona.

Więcej o PUCHARZE POLSKI - newsy, wyniki, terminarz, drabinka