"Futbol jest okrutny" [RECENZJA]

Filip Błajet
Futbol jest okrutny
Futbol jest okrutny materiały prasowe
Przed przeczytaniem tej książki uważałem się za futbolowego maniaka, dla którego piłka nożna jest ważnym elementem w życiu. Po jej lekturze stałem się tylko jednym z wielu kibiców piłkarskich, a prawdziwego świra na punkcie piłki, w tym pozytywnym tego słowa znaczeniu, ma Michał Okoński, autor książki „Futbol jest okrutny”.

Futbol jest okrutny – to fakt, który dziennikarz "Tygodnika Powszechnego" argumentuje już na pierwszych stronach książki. Jak inaczej nazwać przegraną naszej ukochanej drużyny w ostatniej minucie, jeśli nie okrutnością losu? Dlaczego wciąż wspieramy swój ulubiony klub, mimo ciągłych porażek? Co musi się stać, żebyśmy zmienili futbolowe upodobania?

Jeśli spodziewacie się książki, w której dziennikarz żmudnie opisuje swój awans społeczny i zawodowy, to trafiliście pod zły adres. To raczej historia nieszczęśliwej, trudnej miłości Okońskiego do Tottenhamu oraz Cracovii. Dowiadujemy się, że w gruncie rzeczy oba, oddalone od siebie o tysiące kilometrów zespoły, wcale tak bardzo od siebie nie różnią.

W książce nie brakuje historii śmiesznych. Czytając, dowiecie się, dlaczego żona autora nie przepada za Michaelem Carrickiem, co bardziej obchodzi maniaka futbolu od ślubu jego wnuka i przekonacie się, jak bardzo Football Manager może komuś ukraść życie. Michał Okoński nie unika jednak także tematów poważnych. Podczas lektury znajdziemy przemyślenia dziennikarza Tygodnika Powszechnego na temat komercji w futbolu, problem rasizmu czy homofobii, które są problemami dzisiejszego świata piłki.

Książka napisana jest przystępnym językiem, a do tego naszpikowana jest ciekawostkami, które zainteresują nie tylko fanatyków futbolu. Kogo odgrywał Brad Pitt w "Moneyball"? Na podstawie jakiego hymnu została skomponowana melodia kojarzona z Ligą Mistrzów? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań czytelnicy znajdą w przypisach stworzonych przez Okońskiego.

Czytając przemyślenia autora człowiek myśli sobie - "Swój gość! Też tak miałem i czułem to samo!". I tak w rzeczywistości jest, ponieważ Okoński jest takim samym kibicem, jak my wszyscy, a swoje futbolowe emocje przelał na papier. Czytając znajdziemy bratnią duszę, a przy okazji dowiemy się trochę więcej o ukochanej piłce nożnej. Zdecydowanie warto.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24