Garguła: Trzeba robić swoje i czekać na odmianę losu

Dziś po raz pierwszy drużynę poprowadził trener Moskal. Wielu kibiców liczyło na to, że zaprezentujecie się lepiej niż w ostatnich spotkaniach.
Na pewno będzie lepiej. Powinniśmy zagrać cały mecz tak, jak zagraliśmy drugie 45 minut. Graliśmy wysoko i agresywnie, Górnik nie mógł wyprowadzić piłki, ale paradoksalnie strzelił bramkę. Trzeba dalej pracować, robić swoje. Myślę, że szczęście będzie dopisywać w następnym spotkaniu.

Niezła druga połowa, mimo to, tracicie trzy punkty. Co jest tego przyczyną?
Nie zagraliśmy na początku tego, co w drugiej połowie. Stąd dwie różne połówki spotkania. Zawsze przed meczem mówimy sobie, że musimy zagrać agresywnie, blisko siebie i nie dopuszczać do sytuacji dla przeciwnika. A w pierwszej połowie Górnik po naszych błędach stworzył sobie okazje.

Dotąd niezawodny Dudu Biton w ostatnim czasie nie może wstrzelić się w bramkę przeciwnika.
Cały zespół pracuje na wynik. We wcześniejszych spotkaniach gdzie Dudu kopnął piłkę, tam padała bramka. Nie sądzę, że teraz się zablokował, choć tak to może wyglądać. Trzeba robić swoje i czekać na odmianę losu.

Szybko straciliście dziś Jaliensa, który zszedł z boiska w skutek kontuzji. Lecz jego zmiennik, Michał Czekaj rozegrał dobry mecz.
Wielkie słowa uznania dla niego. To młody chłopak i widać, że gra bez kompleksów. Na pewno będzie dostawał więcej szans na występy w kolejnych meczach.

Jak czułeś się jako kapitan zespołu?
Liczyłem, że przyniosę szczęście, ale przegraliśmy. Mam nadzieję, że w następnym spotkaniu będzie lepiej.

Niektórzy kibice zapowiadali, że wyjdą pod koniec meczu.
Bardzo się cieszymy, że zostali do końca i nas dopingowali.