Garguła: Żeby kontrakt z Wisłą przedłużył się automatycznie, muszę rozegrać 2/3 meczów w sezonie

Bartosz Karcz/Gazeta Krakowska
Łukasz Garguła chce zostać w Wiśle
Łukasz Garguła chce zostać w Wiśle RYSZARD KOTOWSKI
Łukasz Garguła z zapałem przystąpił do przygotowań przed rundą wiosenną. Piłkarz Wisły wierzy, że będzie prezentował się lepiej niż jesienią i wypełni warunek, który pozwoli mu automatycznie przedłużyć kontrakt z "Białą Gwiazdą".

Puchar Świata w Zakopanem: w sobotę skoków też nie będzie?

- Można powiedzieć, że to dwa moje indywidualne cele na 2015 rok - mówi Łukasz Garguła. - Żeby kontrakt przedłużył się automatycznie, muszę rozegrać 2/3 meczów w sezonie. A żeby tak się stało, muszę wywalczyć miejsce w podstawowym składzie. Do tego z kolei droga wiedzie przez lepszą grę od tej, jaką prezentowałem szczególnie w drugiej połowie jesieni, kiedy dopadł mnie wyraźny kryzys i kiedy sam nie byłem zadowolony ze swojej postawy na boisku.

Garguła jesienią grał słabiej m.in. dlatego, że zmagał się z kontuzjami, które nie pozwalały mu często normalnie trenować. Dlatego zawodnik urlop poświęcił m.in. na pełne wyleczenie. - Jeszcze po zakończeniu sezonu w grudniu nie wyjeżdżałem od razu, tylko zostałem w Krakowie, żeby trochę popracować - tłumaczy "Guła". - Wygląda na to, że teraz jest w porządku, choć wszystko wyjdzie w okresie przygotowawczym, kiedy zajęcia będą bardziej intensywne. Wiadomo, że to jest dla piłkarza trudny okres, ale popracować trzeba. Sam wiem na co powinienem zwrócić uwagę, na czym się skoncentrować.

Pomocnika Wisły ucieszyły słowa prezesa Roberta Gaszyńskiego, który postawił przed zespołem trudne zadanie awansu do fazy grupowej europejskich pucharów. - Bardzo dobrze, że prezes tak stawia sprawę - mówi Garguła. - Trzeba sobie stawiać wysokie cele, żeby w drodze do nich realizować inne, nieco mniejsze. Jeśli zawodnik dokładnie wie, jakie klub ma wobec niego wymagania, to później pomaga to w jeszcze większej mobilizacji na poszczególne mecze.

Piłkarz zapytany czy aktualna kadra wystarczy do osiągnięcia wspomnianych celów, odpowiada: - Byłoby ciężko, ale to jest futbol, w którym niemożliwe nie istnieje. Żeby jednak zwiększyć szansę, dobrze byłoby, żeby przyszło paru zawodników. Szersza kadra do gry na dwóch frontach bardzo by się przydała.

Wiślacy w okresie przygotowawczym wyjadą tylko na jedno zgrupowanie do Turcji. Łukasz Garguła uważa, że to w zupełności wystarczy, żeby wypracować optymalną formę już na pierwsze mecze wiosennej części sezonu. - Mamy świetne warunki w Myślenicach, niczego w naszym ośrodku treningowym nie brakuje. Przerabialiśmy to już w lecie. Pogoda dopisuje, więc można trenować tutaj - tłumaczy piłkarz "Białej Gwiazdy".

Problemem nie powinien być również dość krótki czas, jaki pozostał wiślakom do pierwszego ligowego meczu, który rozegrają 13 lutego w Gdańsku z Lechią. - Takie wejście w przygotowania każdy już miał pracując indywidualnie - tłumaczy Łukasz Garguła. - To, co pozostało nam do wypracowania przed startem sezonu, można zrobić w cztery tygodnie. Jestem pewien, że trenerzy tak to wszystko zaplanowali, żebyśmy w dobrej formie byli już na pierwszy mecz w Gdańsku.

Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24