Gdańsk chce biało-zielonego turnieju

- Irlandczycy nas zadziwili - pozytywnie. Hiszpanie też byli niesamowici, ale Irlandczycy po prostu nas zaskoczyli. W związku z tym jest też taki autentyczny odruch, żeby im też między innymi podziękować, ale też powiedzieć "Chodźcie, wracajcie! Było wam fajnie, to bądźcie dalej tutaj z nami". Musimy uzyskać informację, ile te drużyny chciałyby za swoje uczestnictwo. No i musimy zbudować tę bajkę razem z Lechią, bo na razie to jest nasz pomysł - powiedział na antenie radia RMF FM Andrzej Bojanowski, wiceprezydent Gdańska.

Co o takim turnieju sądzą w gdańskim klubie? - Szczegółów jeszcze nie znamy, na razie z mediów wiemy o pomyśle. On jest bardzo ciekawy i wart rozważenia. Taki turniej czy mecze sparingowe z uznanymi drużynami zagranicznymi są dodatkowym i ciekawym wydarzeniem dla kibiców. Diabeł tkwi w szczegółach, więc cała sprawa wymaga na pewno konkretnych rozmów z zainteresowanymi - powiedział "Dziennikowi Bałtyckiemu" Michał Lewandowski, rzecznik prasowy Lechii.

Pierwszy taki turniej miałby się odbyć w lipcu 2013 roku. Gospodarzem imprezy na PGE Arenie byłaby Lechia Gdańsk, która mogłaby zmierzyć się z czołowymi klubami europejskimi. Polska i Gdańsk są już bardziej popularne w Europie dzięki udanej organizacji Euro 2012, i dlatego powinno być łatwiej prowadzić rozmowy z zagranicznymi klubami w kwestii przyjazdu na taki turniej. A to byłaby wielka gratka dla fanów futbolu. Na turniej do Gdańska w pierwszej kolejności miałyby przyjechać takie zespoły jak Celtic Glasgow, który w XIX wieku zakładali Irlandczycy, a także Werder Brema czy Sporting Lizbona.

Wiceprezydent Bojanowski twierdzi, że rozmowy należy rozpocząć już we wrześniu, aby takie zespoły mogły przyjechać do Gdańska w lipcu przyszłego roku. Tym bardziej że trzeba się zapoznać z kosztami zaproszenia takich drużyn. Są też w odwodzie inne zespoły w biało-zielonych barwach, które można zaprosić. To chociażby Panathinaikos Ateny, Saint Etienne, Rapid Wiedeń czy Betis Sewilla.