Odkąd FC Barcelona wpadła w finansowe tarapaty, jej kibice są na ten temat bardzo mocno uczuleni. Wszelkie plotki i potwierdzone informacje ciekawią fanów Blaugrany. Są oni przekonani, że klub może wyjść z kryzysu tylko wtedy, gdy regularnie będą kontrolować działania władz i patrzeć im na ręce. Kontrowersje wzbudzają m.in. zarobki piłkarzy.
FC Barcelona i kibice są podzieleni po wypowiedziach dziennikarza Lluisa Canuta w programie TV3 Onze. Szczegółowo opisał on pensje zawodników Dumy Katalonii i skrytykował m.in. Gerarda Pique, Sergio Busquetsa, a także Jordiego Albę. Temu pierwszemu oberwało się najbardziej. Jak sądził Canut, Pique miał zarabiać ok. 30 milionów euro brutto rocznie. "Na rękę" daje to mniej więcej 14 milionów.
Klub oczywiście zaprzeczył tym liczbom, a hiszpański obrońca zamieścił nawet na Twitterze swoją pensję. Pique pokazał potwierdzenie przelewu bankowego na kwotę 2,3 miliona euro, które jest wynagrodzeniem za PÓŁ ROKU gry dla Barcelony. Jak widać, rzeczywista wypłata znacznie różni się od informacji podawanych publicznie przez dziennikarza.
Klub i Piqué zapewnili, że zawodnicy zrozumieli sytuację klubu i dostosowali do niej swoje pensje. Obrońca nie zawahał się ostro skomentować bzdury wygadywane przez Canuta. - Ludzie tacy jak on są opłacani przez publiczną stację telewizyjną, by bronić swoich przyjaciół. Tu masz 50% mojej pensji z 30 grudnia. Szanuj się trochę - napisał nad zdjęciem Pique.
LIGA HISZPAŃSKA w GOL24
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?