GKS Bełchatów głównym kandydatem do spadku. "Mamy problem w sferze mentalnej"

Paweł Hochstim/Dziennik Łódzki
Marek Zub nie odmienił gry bełchatowian
Marek Zub nie odmienił gry bełchatowian Maciej Urbanowski
Marek Zub chyba nie spodziewał się w Bełchatowie aż tak trudnego zadania. W tej chwili GKS jest głównym kandydatem do spadku. Piłkarze GKS Bełchatów po piątej porażce z rzędu, a już siódmej w tym roku spadli na przedostatnie miejsce w tabeli T-Mobile Ekstraklasie.

Rugby: Reprezentacja Polski rusza na bój o Brukselę

- Musimy teraz myśleć o dziesięciu meczach, które nam jeszcze pozostały. Tam jest do zdobycia 30 punktów - mówi trener GKS Marek Zub.

Szkoleniowiec, który objął zespół po Kamilu Kieresiu nie ma powodów do zadowolenia, bo gry drużyny nie zmienił - w dwóch meczach na własnym stadionie poniósł porażki.

- Mamy problem w sferze mentalnej. Po stracie pierwszego gola, znów po stałym fragmencie gry, mój zespół nie umiał sobie z tym poradzić. Byliśmy tak rozdygotani, że sami oddawaliśmy piłkę. Musimy sobie z tym jak najszybciej poradzić - mówił Zub.

Bełchatowianie są w poważnym dołku, bo w T-Mobile Ekstraklasie nie ma obecnie tak słabo grającej drużyny. A przed nią trzy naprawdę trudne mecze w fazie zasadniczej - z Górnikiem w Zabrzu, Jagiellonią Białystok w Bełchatowie i Cracovią w Krakowie. A później rozegrają jeszcze siedem spotkań w grupie spadkowej. Wygląda na to, że tylko trzy z nich odbędą się na GIEKSA Arenie.

- Walka o utrzymanie na pewno będzie trwała do końca - twierdzi Zub, który w najbliższych dniach musi spowodować, że drużyna odzyska pewność siebie i zacznie pokazywać swoje prawdziwe umiejętności.

Z taką grą, jak obecnie, bełchatowianie nie mają szans, by utrzymać się w T-Mobile Ekstraklasie.

Dziennik Łódzki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24