GKS chce przeskoczyć Ruch

11 lat – tyle minęło od ostatniej porażki bełchatowian w starciach z Ruchem. GKS Bełchatów podbudowany swoim znakomitym początkiem rundy, zaliczając dwa zwycięstwa i jeden remis w ostatnim spotkaniu z Lechem Poznań wyjeżdża do Chorzowa z szansą na doścignięcie "Niebieskich". W bitwie o czwarte, premiowane pucharami miejsce trener gości Rafał Ulatowski ma niemal wymarzoną sytuacja kadrową. Poza meczową osiemnastką, która wyruszy na Śląsk znajdzie się na pewno Maciej Korzym, który po kontuzji kostki wznowił już treningi, i prawdopodobnie na boisko wybiegnie za kilka tygodni.

Ruch systematycznie zdobywa punkty i choć mówi się, że nie jest to sama drużyna, którą mieliśmy okazję oglądać podczas rundy jesiennej to wciąż plasuje się w czołówce tabeli. We wtorek „Niebiescy” pokonali w ćwierćfinale Pucharu Polski 1:0 Legię Warszawa i z pełnym optymizmem przystąpią do piątkowego meczu z GKSem. Wielce prawdopodobne, że bełchatowianie będą mieli dość ułatwione zadanie, gdyż w drużynie Ruchu może zabraknąć kilku kluczowych graczy: Artura Sobiecha, Gabora Straki oraz Andrzeja Niedzielana. Ciekawym może wydawać się fakt, że Ruch Chorzów zrezygnował w tym meczu z swoich tradycyjnych niebieskich strojów i jutro zaprezentuje się kibicom w kolorze białym.

Początek widowiska w piątek, 19 marca, o godz. 20:00.