Gruzja - Szkocja LIVE! Ważne starcie w "polskiej" grupie

Reprezentację Szkocji, która zajmuje 3. miejsce w tabeli czeka na pewno trudny pojedynek, tym bardziej, że będzie ono rozgrywane w Tibilisi. Gruzini jak dotąd uzbierali tylko 3 oczka w 6 spotkaniach, jednak jak pokazał mecz z Polakami potrafią być groźni.

Selekcjoner Kakhaber Tskhadadze ma do dyspozycji praktycznie wszystkich wybranych przez siebie zawodników. Ostatni mecz z reprezentacją Polski pokazał, że drużyna potrafi grać solidny, zorganizowany futbol (do momentu straty pierwszej bramki), a z meczu na mecz powinni być coraz silniejsi. W ekipie Szkocji kibice do końca będą drżeć czy w piątkowym, arcyważnym spotkaniu wystąpi trójka zawodników. Mowa tutaj o kapitanie zespołu Scott'cie Brownie, ofensywnym pomocniku Ikechim Anyi, oraz obrońcy Russellu Martinie. Wierząc słowom asystenta trenera, Marka McGhee ich występ jest niezagrożony, jednak widok nietrenujących z zespołem, filarów drużyny, na pewno może przysporzyć kibiców o ból zęba. Faktem natomiast jest, że w piątkowym pojedynku nie zobaczymy Stuarta Armstronga oraz Christophe'a Berry. Opuścili oni już zgrupowanie z powodu kontuzji jakich nabawili się w klubie. Ich absencja jednak nie jest tak kluczowa dla Szkocji jak wspomnianej wcześniej trójki.

W tych eliminacjach Szkocja już dwukrotnie punktowała, dzięki wyraźnej pomocy przeciwników. Ostatnio w meczu z Irlandią John Oshea samobójczym golem wyrównał wynik spotkania, a w drugiej kolejce tych eliminacji, właśnie w meczu z Gruzją, Khubutia strzelając gola do własnej bramki zapewnił Szkotom 3 punkty. Nie mogą oni liczyć na kolejne takie szczęście. Sami, swoją dobrą i skuteczną grą, muszą zapewnić sobie jakże ważne 3 punkty.

Przed Szkotami, wbrew pozorom, trudne zadanie. Od początku spotkania muszą dążyć do zdobycia bramki, a nie będzie to zadanie łatwe. Przekonała się o tym ostatnio Polska, która długo nie mogła sforsować defensywy Gruzji. Podopieczni Gordona Stathana będą grać pod presją, bowiem ewentualna porażka z Gruzją, z dużym prawdopodobieństwem, zepchnie ich na 4 pozycję, ponieważ śmiało możemy tutaj założyć, że czwarta dotychczas Irlandia, upora się z outsiderem z Gibraltaru. Gruzini nie grają bez celu. Owszem, ich awans do euro 2016 jest niemożliwy, ale jeżeli marzą oni o awansie do MŚ w 2018 to muszą się rozwijać. Muszą z meczu na mecz być zespołem silniejszym i stabilniejszym, który potrafi zdobywać bramki i potrafi dobrze i skutecznie bronić. Tego niemniej życzymy Gruzji, ponieważ dobrym występem mogą pomóc Polakom. Potknięcie Szkocji może nam delikatnie osłodzić ewentualną gorycz porażki z Niemcami (czego oczywiście z góry nie zakładamy!), lub w przypadku jakiejkolwiek zdobyczy punktowej przez ekipę Nawałki w starciu z Niemcami, pozwoli na odskoczenie od najgroźniejszych dla nas rywali w drodze do awansu.

Aspirująca do awansu Szkocja stoi przed dylematem: czy od początku spotkania „rzucić” się na rywala, co z pewnością narazi ich na kontratak ze strony Gruzinów, czy raczej „spokojnie wyczekiwać” swojej okazji do zdobycia gola i przede wszystkim nie narażać się na stratę bramki bo to może bardzo utrudnić zwycięstwo w tym meczu. Jesteśmy bardzo ciekawi, jaką taktykę obierze Gordon Stathan, czy tą bezpieczną czy bardziej agresywną, natomiast co do postawy Gruzinów to nie mamy wątpliwości, że Ci zagrają bez kompleksów i tak jak w meczu z Polską, będą starać się być stroną atakującą, bo na dobrą sprawę oni nie potrafią grać inaczej. Brak ogłady boiskowej i konsekwencji w realizowaniu taktyki nadrabiają walecznością i nieustępliwością i właśnie tutaj dopatrujemy się największych szans w piątkowym starciu.