Grzegorz Sandomierski udanie zadebiutował w CFR Cluj. Były bramkarz Jagiellonii Białystok zachował czyste konto

JLAS
Grzegorz Sandomierski zadebiutował w rumuńskim CFR Cluj
Grzegorz Sandomierski zadebiutował w rumuńskim CFR Cluj Wojciech Wojtkielewicz
Grzegorz Sandomierski w debiucie w barwach rumuńskiego CFR Cluj zachował czyste konto. Zespół byłego piłkarza Jagiellonii Białystok bezbramkowo zremisował na wyjeździe z Metan Medias.

Grzegorz Sandomierski przeniósł się do CFR Cluj z Jagiellonii Białystok pod koniec stycznia, po tym jak nie pojechał z białostocką drużyną na obóz do Turcji i dostał wolną rękę w poszukiwaniu nowego klubu.

CZYTAJ TEŻ: Rezerwowy bramkarz Jagiellonii w ekipie mistrza Rumunii i uczestnika 1/16 Ligi Europy. Grzegorz Sandomierski zawodnikiem CFR Cluj

Sandomierski na debiut w Cluj nie musiał długo czekać. 30-latek dostał od Dana Petrescu (byłego trenera Wisły Kraków) szansę debiutu w nowym zespole w spotkaniu 24. kolejki rumuńskiej ekstraklasy z Gazem Metanem Mediaș. Polak nie miał dużo pracy. Rywale oddali łącznie cztery strzały na bramkę, w tym jeden celny.

Proces przywracania bardziej polskiego składu Jagiellonii zimą znowu się oddalił

Bezbramkowy remis nie zmienił pozycji Cluj w ligowej tabeli. Zespół Sandomierskiego wciąż jest liderem rumuńskiej ekstraklasy z przewagą sześciu punktów na drugim FCSB.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Grzegorz Sandomierski udanie zadebiutował w CFR Cluj. Były bramkarz Jagiellonii Białystok zachował czyste konto - Kurier Poranny

Wróć na gol24.pl Gol 24