Grzelak, obrońca Korony: - Powalczymy ze Sławkiem Peszko

W wywiadzie dla „Echa Dnia” Peszko komplementuje Grzelaka i spodziewa się z nim ciężkiej przeprawy w Kielcach.
- Rafał solidnie wygląda na lewej stronie defensywy, włącza się do akcji zaczepnych, a akurat tak się składa, że gra na mnie, więc iskry się posypią. Lubię takie wyzwania – mówi przed sobotnim meczem Peszko.

- Sławek to jakość i fajnie będzie się z nim zmierzyć. Znamy się z Wisły Płock, ale gdy ja byłem jeszcze juniorem i wchodziłem do zespołu, to on był już tam gwiazdą. Miło będzie się spotkać, lecz na boisku będzie już tylko mtwarda walka – mówi z uśmiechem Rafał.
Grzelak liczy, że Korona udanie zakończy 2016 rok i po-kona wicelidera z Gdańska. Spodziewa się jednak z gdańszczanami bardzo trudnego, choć ciekawego pojedynku.

- Nie oglądamy się na przeciwnika. Nie wiem jeszcze dokładnie, jaką taktykę nakreśli nam trener Maciej Bartoszek, ale myślę, że ona aż tak bardzo nie zmieni się w stosunku do tych ostatnich spotkań. A wiadomo, że teraz gramy wysokim pressingiem, ofensywnie. W sobotę mamy ostatni w tym roku mecz i bardzo chcemy wygrać. Przed meczem Lechia jest faworytem, ale stać nas na dobry wynik i na dobrą grę – podkreśla Rafał, który jest obecnie jednym z najbardziej uniwersal-nych piłkarzy Korony. Wrócił na swoją ulubioną lewą o bronę, ale przez długi czas z powodzeniem grał jako defensywny pomocnik, sprawdzał się też na środku obrony.

Mimo pochwał Rafał jest wobec siebie bardzo krytyczny i jest w nim dużo pozytywnej, sportowej złości.
- Wiem, że mogę grać jeszcze lepiej i nie jestem z siebie zadowolony. Na pewno mogę więcej dawać Koronie - kwituje pochwały pod swoim adresem za ostatnie, udane mecze.

Spotkanie 20. kolejki piłkarskiej ekstraklasy Korona Kielce – Lechia Gdańsk, rozpocznie się na Kolporter Arenie w sobotę o godzinie 15.30.