Gwiazda Lecha znalazła nowy klub. Nie trafi pod skrzydła trenera Skorży
Saga z odejściem Joao Amarala trwa już bardzo długo. Od momentu przyjścia trenera Johna van den Broma do Poznania, Portugalczyk nie potrafi znaleźć wspólnego języka ze szkoleniowcem Kolejorza. Już zimą mówiło się o jego przenosinach, jednak Lech nie chciał go tak łatwo puścić. W zeszłym sezonie 31-latek, który przyczynił się do zdobycia mistrzostwa Polski w 2022 roku, wystąpił w 34 meczach, strzelając 4 bramki, notując tyle samo asyst.
Zobacz też: Szkoleniowiec rywala Lecha Poznań doskonale wie, kto jest faworytem tego meczu. Już raz w Poznaniu przegrał
W obecnym sezonie Amaral nie "powąchał" placu gry ani przez minutę. Kolejorz zdążył rozegrać już pięć spotkań o stawkę, jednak w żadnym z nich Portugalczyk nie znalazł się na boisku. Co więcej, tylko w meczu z Radomiakiem Radom (2:0) usiadł na ławce rezerwowych.
Podczas ostatniego treningu, przed starciem ze Spartakiem Trnava, zabrakło go w zajęciach z drużyną. Na przedmeczowej konferencji prasowej Holender powiedział: - Pracujemy nad transferem wychodzącym Joao Amarala. Pracuje nad tym zarówno klub jak i sam zawodnik.
Wiele mówiło się, że Portugalczyk przeniesie się do japońskiej Urawy Red Diamonds, którą prowadzi były trener Kolejorza - Maciej Skorża. W ostatnich godzinach padła jednak informacja, że Amaral jest dogadany z zupełnie innym zespołem, tureckim Kocaelisporem. Według portalu „Oezguer Kocaeli” Amaral podpisze dwuletni kontrakt.
Ekipa z Izmiru jest beniaminkiem drugiej ligi tureckiej. Swój pierwszy mecz na zapleczu ekstraklasy rozegra w najbliższą sobotę o godz. 20.45, a ich przeciwnikiem będzie Manisa.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?