Trener Lecha Poznań przed meczem z Trnawą: Nie chcę transferów, jesteśmy dobrze przygotowani i nie pytajcie mnie już o bramkarza

Maciej Lehmann
Maciej Lehmann
Trener Lecha Poznań John van den Brom na ostatnim treningu przed meczem ze Spartakiem Trnawa.
Trener Lecha Poznań John van den Brom na ostatnim treningu przed meczem ze Spartakiem Trnawa. Waldemar Wylegalski
W czwartek o godz. 20 na Enea Stadionie przy Bułgarskiej w pierwszym meczu III rundy eliminacji Ligi Konferencji Lech Poznań zmierzy ze słowackim Spartakiem Trnawa. - To mocniejszy zespół od Żalgirisu - mówi trener Kolejorza John van den Brom. Holender podkreślił jednak, że jego zespół jest dobrze przygotowany na to starcie.

Drugim etapem w europejskiej przygodzie Lecha Poznań będzie starcie ze zdobywcą Pucharu Słowacji Spartakiem Trnawa.

- Dużo wiemy o tej drużynie. Mój asystent Maciej Kędziorek był na meczach Spartaka i przywiózł dużo materiału do analizy. Jest to dobry, doświadczony zespół, wielu piłkarzy grało w Polsce i to na pewno jest dla nich plus. Spartak to mocna fizycznie ekipa, dobrze zorganizowana, z dobrymi skrzydłami. Szanujemy rywala, spodziewamy się trudnego meczu. Musimy jednak skupić się na swojej piłce i na tym, jak my chcemy grać. Jesteśmy gotowi na starcia z drużynami takimi jak nasz czwartkowy rywal. Mecz ze Spartakiem przychodzi w dobrym momencie, zregenerowaliśmy się po ostatnim meczu z Zagłębiem. Czekamy na to spotkanie z utęsknieniem, czekają piłkarze czy kibice. Mecze w Europie to zawsze jest coś nadzwyczajnego

- charakteryzuje Słowaków trener van den Brom.

Zobacz też: Mecz Lech Poznań - Jagiellonia przełożony. Kolejorz chce przygotować się na rewanż w Lidze Konferencji Europy

Holenderski szkoleniowiec nie chciał jednak szczegółowo porównywać Spartaka do poprzedniego przeciwnika poznaniaków Żalgirisu Kowno.

- Spartak to mocniejszy zespół od Litwinów. Jeśli przejdziemy Spartaka, to kolejny rywal będzie też z wyższej półki, silniejszy. Taka jest specyfika pucharów, każdy zespół jest inny. Najważniejsza i tak jest nasza gra oraz nasze dobre przygotowanie do tego meczu

- podkreślał van den Brom.

Transfery nie są planowane

Trener Kolejorza wyjaśnił też powody przełożenia niedzielnego meczu ligowego z Jagiellonią.

- To stało się po szczegółowych konsultacjach ze sztabem medycznym i trenerami przygotowania fizycznego. Mieliśmy na początku sezonu taką sytuację, że wielu piłkarzy musiało dochodzić do formy. Sezon dopiero się rozpoczął, a my już rozegraliśmy sześć spotkań. To sporo jak na tę fazę rozgrywek. Na szczęście mam szeroką kadrę i wszyscy zbierali minuty. Przygotowujemy zespół na całą długą rundę jesienną, musimy myśleć perspektywicznie, bo gramy do Świąt Bożego Narodzenia. Po przełożeniu meczu z Jagiellonią będziemy mieli trochę więcej czasu na trening, będziemy mogli ze spokojem popracować, to bardzo ważne

- mówił van den Brom.

Holender zdradził, że nie był zadowolony z gry swojego zespołu przeciwko Zagłębiu.

- Wiemy co było złe, ze Spartakiem musimy zagrać dużo lepiej. Optymistyczne jest to, że prawie wszyscy piłkarze są zdrowi i do mojej dyspozycji. Filip Dagerstal już dochodzi do formy, trenuje już normalnie

- podkreślił trener Lecha Poznań.

Na pewno jednak zabraknie Joao Amarala. Portugalczyk "dopina" swój transfer i jest już jedną nogą poza klubem. Zapytaliśmy więc, czy gdyby Lech Poznań zagwarantował sobie awans do fazy pucharowej, planowany jest jakiś dodatkowy transfer.

- Nie chcę kolejnych transferów, dostałem zawodników, których chciałem mieć. Transfer byłby tylko wtedy, gdyby, odpukać, któryś z obecnych piłkarzy złapał poważną kontuzję

- dodał van den Brom.

Bednarek czy Mrozek?

Nie mogło zabraknąć też pytania o bramkarza. Filip Bednarek w ostatnim meczu popełnił błąd, ale jak stwierdził van den Brom zmiany w bramce nie planuje.

- Nie rozumiem, dlaczego ciągle muszę to tłumaczyć. Tak, Bednarek popełnia błędy. Ja także popełniam błędy, wy popełniacie błędy - każdy je popełnia. Ale on także dał nam wiele swoimi interwencjami, choćby w zeszłym sezonie. Mówiłem już, że gra najlepszy, więc nie pytajcie mnie już o bramkarza

- stwierdził trener, podkreślając też ważną pozycję doświadczonego bramkarza w szatni. Mrozek oczywiście nie jest skreślony, ale na swoją szansę musi poczekać.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Turystyczna Wielkopolska - odcinek 6, powiat średzki:

od 16 lat

Obserwuj nas także na Google News

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Trener Lecha Poznań przed meczem z Trnawą: Nie chcę transferów, jesteśmy dobrze przygotowani i nie pytajcie mnie już o bramkarza - Głos Wielkopolski

Wróć na gol24.pl Gol 24