Hernani i Edi o meczu Lecha z Pogonią

Bartek Grzelak
- Straciliśmy bramkę po stałym fragmencie, bo po prostu ryzykowaliśmy. Wyszliśmy w trzech na kontrę. Najważniejsze, że po stracie od razu graliśmy swoje i udało nam się wyrównać - mówił o spotkaniu z Lechem obrońca Pogoni Szczecin, Hernani.

Hernani:

Ocena meczu: Oczywiście przyjechaliśmy tutaj, żeby wygrać. To był nasz cel. Szanujemy jednak rywala. Wiedzieliśmy, że na takim trudnym terenie bardzo ciężko się gra. Zakładaliśmy sobie, żeby grać wysoko i starać się odebrać piłkę na połowie Lecha. W pierwszej połowie udawało nam się to. Nawet obrońcy rywala czuli, że gramy bardzo wysoko i próbowali grać długą piłką. Straciliśmy bramkę po stałym fragmencie, bo po prostu ryzykowaliśmy. Wyszliśmy w trzech na kontrę, ale Lech też zaryzykował i strzelił bramkę. Najważniejsze, że po stracie od razu graliśmy swoje i udało nam się wyrównać.

O grze w osłabieniu: Taki przeciwnik jak Lech, kiedy grasz jednego mniej, potrafi to wykorzystać. Było więc bardzo ciężko. Straciliśmy Ediego, bardzo dobrego piłkarza, który robi różnicę, ma duże umiejętności. Nie wiem czy czerwona kartka była słuszna. Nie chcę teraz tego oceniać. Muszę jednak zaznaczyć, że podziwiam sędziego, bo spisywał się dzisiaj bardzo dobrze. W końcówce Lech miał jeszcze kilka sytuacji, ale był nieskuteczny a my graliśmy nieźle w obronie.

O celach na ten sezon: Przed sezonem zakładaliśmy sobie grę w środku tabeli, ale jak powiedział trener każdy mecz musimy grać jak o życie. Zagraliśmy kilka fajnych spotkań. W Gliwicach przegraliśmy po karnym, ale wszyscy widzieli jak to wyglądało więc zostawię to bez komentarza. Myślę, że dzisiaj też zaprezentowaliśmy niezły poziom. Nie jesteśmy drużyną, która wybija piłkę jak najdalej. Też chcemy grać ofensywnie i jak na razie przynosi to niezłe efekty.

Edi:

Ocena meczu: Cieszymy się, że osiągnęliśmy tutaj taki wynik. Tym bardziej, że końcówkę graliśmy w osłabieniu a mimo to wywozimy stąd bardzo ważny dla nas punkt. Mieliśmy bardzo dobre fragmenty szczególnie w pierwszej połowie. Ryzykowaliśmy trochę. Przed przerwą moim zdaniem byliśmy lepsi. Nie wiem jak wyglądał ten mecz w oczach ekspertów, ale zaraz pewnie zaczną się analizy i wtedy dopiero zobaczymy, jak to wyglądało naprawdę.

O czerwonej kartce: Nie myślę teraz o tym. Byłem bardzo zdenerwowany, kiedy patrzyłem jak faulowano moich kolegów. Chciałem zareagować i powiedzieć sędziemu, że tak nie można. Może byłem trochę zbyt agresywny. Ciężko mi krytykować sędziego, bo na pewno wiedział, co robi.

Z Poznania - Bartek Grzelak / Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24