Sisi to wychowanek Valencii. Dziesięć lat temu dobrze się zapowiadał. Grał w czterech różnych kategoriach młodzieżowych reprezentacji Hiszpanii - najwięcej w U-21. Z U-17 doszedł natomiast w 2003 roku do finału Mistrzostw Świata.
Jakoś jednak jego kariera nie nabrała poważnego rozpędu. W Valencii nigdy nie dane mu było zadebiutować. Odchodził więc na kolejne wypożyczenia - głównie na zapleczu La Liga.
Szczęście uśmiechnęło się do niego w Recreativo i potem w Osasunie. W obu tych zespołach grał i to na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. W zeszłym sezonie pod bacznym okiem trenera Jana Urbana walczył ponownie w Segunda Divison. Jesień spędził już jednak w odległej Korei Południowej, w Suwon.
Urban zapamiętał go ze wspólnej pracy w Osasunie i najwyraźniej chętnie widziałby teraz także w Lechu, skoro media donoszą o zainteresowaniu. Ile w tym wszystkim jest prawdy do końca nie wiadomo. Transfery lubią przecież ciszę, zwłaszcza te w Poznaniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?